Firmy w Stanach Zjednoczonych odchodzą od zdalnej pracy. „Jako Polska jesteśmy trochę z tyłu”

Firma IBM postawiła ultimatum swoim pracownikom: „albo wracacie do biur, albo musicie się zwolnić”. W audycji Ludzie i Pieniądze m.in. o trendach dużych korporacji w Stanach Zjednoczonych, oraz wpływie ich działań na firmy w Polsce. 

Gośćmi Jacka Naliwajka byli prof. Dariusz Filar Wydział Ekonomiczny Uniwersytetu Gdańskiego, Roman Szczepan Kniter Trefl SA oraz Marek Theus spółka MerCo.

ZMIENILI POSTRZEGANIE

Firma IBM była pionierem we wprowadzaniu pracy zdalnej. Dziwi więc tak nagły trend odwrotny w działaniach tej firmy.
– Znam wiele firm, których pracownicy w porozumiewaniu się ze sobą, posługiwali się tylko i wyłącznie mailami. Dzisiaj praktycznie jest odwrót od tego. Bezpośredni kontakt z człowiekiem wyzwala większą kreatywność i lepszą atmosferę w pracy – komentował Marek Theus.

W POLSCE JEST INACZEJ

– To co się w Stanach dzieje, być może do nas jeszcze nie dojdzie. Raczej w Polsce jest duża presja i robi się moda na to by pracę domową wspierać – kontrargumentował Roman Szczepan Kniter.

Telepraca stała się popularną formą zatrudnienia w USA. Z jednej strony firmy chciały w ten sposób zaoszczędzić na wynajmie powierzchni biurowej (co nie do końca się udało), a z drugiej wyjść naprzeciw oczekiwaniom samych pracowników.

pkat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj