Trwają wakacje, a więc czas wzmożonego ruchu turystycznego na Pomorzu. Co zrobić, by sezon w tym regionie był dłuższy, a przebywanie w Trójmieście i okolicach nie kojarzyło się tylko z wylegiwaniem na plaży? Nad tym w rozmowie z Arturem Kiełbasińskim zastanawiali się Marek Grzybowski z Klastra Morskiego i Piotr Stareńczak z Portalu Morskiego.
– Jednym z obszarów, w których mamy jeszcze rezerwy, jest turystyka biznesowa, szczególnie związana z konferencjami, targami. Oferta Trójmiasta mogłaby dotrzeć do organizatorów uznanych w świecie imprez, które są rok po roku lokowane w różnych miastach Europy. Do tego jest turystyka zdrowotna czy rekreacyjna. Tu można brać przykład z Kołobrzegu, który bardzo dobrze pozycjonuje się m.in. na rynku niemieckim. My też mamy takie zaplecze i te obszary można spokojnie rozwijać – dodawał Piotr Stareńczak.