Według Eurostatu w 2018 r. państwa członkowskie Unii Europejskiej udzieliły łącznie 3,2 mln pierwszych pozwoleń na pobyt obywatelom państw spoza UE. Państwem najczęściej przyznającym prawo legalnego pobytu jest Polska. Narodowym beneficjentem tych pozwoleń w krajach Unii są Ukraińcy – dostali w sumie 527 tysięcy pierwszych pozwoleń, z czego prawie 78 procent z tych decyzji wydano w Polsce.
– Jesteśmy wschodnią granicą Unii Europejskiej. Większość tych pozwoleń dotyczy Ukraińców, Białorusinów. W szczególności Ukraińcy przyjeżdżają do Polski w poszukiwaniu pracy. Im zawsze będzie bliżej do nas niż do krajów zachodnich, choćby ze względów językowych, kulturowych. Jednakże Polska stała się po prostu atrakcyjnym rynkiem dla osób z krajów lepiej rozwiniętych typu Hiszpania, Włochy. Zresztą najlepszym przykładem jest Trójmiasto – mówił Rafał Dadej.
– Wbrew pozorom i kreacji tworzonej przez inne europejskie kraje, Polska jest bardzo racjonalna. Wpuszczamy do Unii Europejskiej tych, na których nam zależy, którzy wnoszą jakąś wartość dodaną. Z jednej strony rozumiem narzekania przedsiębiorców, że pracowników jest za mało, że procedury trwają długo, przez co polska gospodarka rozwija się nie tak, jak powinna. Natomiast okazuje się, że tych imigrantów nie ma wcale mało. Ta skala jest całkiem spora i jeżeli zestawimy to z tą racjonalnością, z takim zdrowym podejściem, to możemy być naprawdę zadowoleni z tego, jak Polska funkcjonuje – dodał Marek Lewandowski.