Spowolnienie w przeładunku polskich portów. Czy mocno zaszkodzi polskiej gospodarce?

Według Rzeczpospolitej przeładunkowy boom w polskich portach na Bałtyku to już przeszłość. Gazeta podaje, że „choć Gdańsk i Gdynia powinny jeszcze 2019 r. zakończyć na plusie, to ubiegłoroczna dwucyfrowa dynamika zwyżek radykalnie stopniała”. Z kolei porty w Szczecinie i Świnoujściu zaliczyły aż 16-proc. spadek. Czy to spowolnienie może mocno zaszkodzić polskiej gospodarce?

Gośćmi Iwony Wysockiej byli prezes Polskiego Forum Technologii Morskich Jerzy Czuczman i publicysta Jacek Rybicki.

– Myślę, że warto też spojrzeć na media, które działają w konkretnej branży. Na portalu gospodarkamorska.pl widzę świetne wyniki Portu Gdynia, w którym nastąpił wzrost przeładunków kontenerów aż o 13 proc. po dziesięciu miesiącach. To o 6 proc. więcej niż wzrost przeładunków portu w Hamburgu – mówił Jerzy Czuczman.

– Jeśli chodzi o wzrost przeładunków, to podobne dane podaje Port Gdańsk. Dodatkowo patrząc na plany inwestycyjne obu portów, które zapowiedział polski rząd, wydaje mi się, że możemy bardziej optymistycznie spojrzeć w przyszłość – dodał Jacek Rybicki.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj