Firma CD Projekt, producent gry Wiedźmin, depcze po piętach wielkim bankom i koncernowi paliwowemu. Produkty związane z postacią Wiedźmina mają duży potencjał sprzedażowy. Czy jest on jednak chwilowy i związany z bijącym rekordy popularności serialem na platformie Netflix? Gdy patrzymy na wyniki warszawskiej giełdy papierów wartościowych, widzimy, że najlepiej wyceniane polskie marki, to PKO BP – bank, PKN Orlen – koncern paliwowy i petrochemiczny, PZU – ubezpieczyciel, Santander Bank Polska – czyli znów branża finansowa i na piątym miejscu CD Projekt – firma, która stworzyła grę Wiedźmin i o której jeszcze dekadę temu mało kto, poza specjalistami, słyszał. Czy taka sytuacja jest normalna? To znak czasów? – pytał prowadzący audycję Artur Kiełbasiński.
– To bardzo dobra informacja z punktu widzenia naszego kraju. (…) Jak widać, jest ogromne zapotrzebowanie na tego typu produkt. W ślad za tym poszła największa platforma streamingowa Netflix, która uznała, że postać Wiedźmina może być strzałem w dziesiątkę. Nie pomylili się, dziś Wiedźmin jest jednym z najlepiej ocenianych seriali – mówi Iwo Pietraczuk z Social Unicorn. – To fenomen w skali ogólnoświatowej, że firma CD Projekt, która ma kilkanaście lat, jest w stanie być w pierwszej piątce spółek notowanych na giełdzie. To coś niesamowitego, trzeba o tym mówić – dodaje.
– Czy potencjał sprzedażowy wszystkiego, co jest związane z Wiedźminem, wynika z chwilowej popularności, która potem spadnie? – pytał Artur Kiełbasiński.
– To na pewno kilka dobrych lat pożyje i będzie się cały czas rozwijać. (…) Spójrzmy na samą historię powstawania gry, gdzie pierwszy Wiedźmin nie był kasowym hitem. Z drugą częścią było już lepiej, a dopiero przy okazji trzeciej spółka zyskała i bardzo się rozwinęła. (…) Gra, która powstała w 2015, cały czas przynosi zyski. Spójrzmy na Gwiezdne Wojny. Nikt nie pomyślał, że 30 lat później za trzy czy pięć miliardów złotych Disney wykupi prawa. Po wydaniu trzeciej części nowej trylogii wychodzą na przód. Zarobić pięć miliardów w pięć lat, to myślę dobry wynik – mówił Cezary Maciołek, Grupa Progress.