Coraz lepsza sytuacja w żegludze, coraz gorsza w stoczniach. Eksperci komentują realia gospodarki morskiej

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) – informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce – wzrósł o blisko 9 p.p. wobec czerwca, podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych w specjalnym raporcie. Wiele wskazuje na to, że gospodarka otrząsnęła się z pandemicznego szoku. Pozytywnie są oceniane m.in. kwestie transportowe. Czy z punktu widzenia logistyki widać, że koronawirus przestał straszyć gospodarkę?

O to Artur Kiełbasiński pytał swojego pierwszego gościa – prof. Marka Grzybowskiego z Klastra Morskiego.

– Pandemia wpłynęła na konfiguracje łańcuchów logistycznych. Wiele państw zauważyło, że trzeba zmieniać połączenia dostaw, ale – co ważne – gospodarka amerykańska i europejska próbują walczyć z koronawirusem poprzez te obszary, gdzie da się zwiększyć aktywność logistyki. Na pewno rozwinęły się narzędzia informatyczne – mówił profesor. – Firmy poprawiły wykorzystanie statków. Nie tylko poprzez ich napełnienie, ale także kontrolowanie ich prędkości. To nie kapitan decyduje o prędkości, z jaką płynie statek, a operator na lądzie, który wylicza najbardziej ekonomiczną prędkość – dodawał.

W drugiej części audycji poruszyliśmy temat Stoczni Remontowej Nauta i Stoczni Wojennej. Rozmawialiśmy z Wiolettą Kakowską-Mehring, która na łamach portalu trojmiasto.pl opisała bardzo złą sytuacje finansową państwowych stoczni. W odpowiedzi na list związkowców skierowany do premiera, odpowiedziało Ministerstwo Aktywów Państwowych. List resortu komentowała na naszej antenie Wioletta Kakowska-Mehring.

– Dla mnie ta treść jest, delikatnie mówiąc, oszczędna merytorycznie, wręcz obraża stoczniowców. Dlatego, że nie zaproponowano nic, nie odpowiedziano na kluczowe pytanie, czyli „co dalej z państwowymi stoczniami?” – mówiła dziennikarka.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj