W Polsce dużo wynagrodzeń nadal przekazuje się „pod stołem”. „Przedsiębiorcy i pracownicy godzą się na taką sytuację”

W Polsce nadal dużo wynagrodzeń jest przekazywanych „pod stołem”. Pojawiły się dane za 2018 rok, które pokazują, że w ten sposób Polacy otrzymali 34 miliardy złotych. O tym problemie w programie „Ludzie i Pieniądze” Iwona Wysocka rozmawiała z Adamem Protasiukiem, wiceprezesem Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza, i Markiem Krzykowskim, byłym prezesem International Paper, menadżerem AK Construction.
– Dzieje się tak, dlatego że przedsiębiorcy i pracownicy godzą się na taką sytuację. Znaczenie ma fakt, że zwłaszcza młodsi pracownicy nie liczą, że emerytury będą stanowiły ich źródło utrzymania w wieku emerytalnym, w związku z tym nie dbają aż tak mocno o to, żeby budować ten fundusz emerytalny. Świadomość tego, że instytucje ubezpieczeniowe, emerytalne nie są w stanie udźwignąć tego balastu, jakim są konieczne wypłaty, powoduje, że po obu stronach, zarówno pracownika, jak i pracodawcy, takie zjawiska występują. Pytanie, czy na pewno jest to aż tak niedobre dla gospodarki? Jeśli sobie uzmysłowimy, że w Europie 30 procent, a w Ameryce Łacińskiej 50, a nawet 70 procent gospodarki to szara strefa, to nie jest już aż tak jednoznacznie negatywna opinia – powiedział Adam Protasiuk.

– Mam zupełnie inne zdanie na ten temat. Firmy postępujące w ten sposób zakłócają zdrową konkurencję. Sam spotkałem się z sytuacjami, gdy składano oferty na poziomie kosztów. I taki ktoś wygrywa. W jaki sposób może to zrobić? Tylko przez to, że działa nieuczciwie, nie płaci podatków, nie odprowadza składek, płaci „pod stołem”. Spotkałem się również z czymś takim, co mnie bardzo zaskoczyło. Przychodzi pracownik i mówi, że on chce na umowie wynagrodzenie minimalne, a resztę chce otrzymywać w kopercie. Oczywiście w przypadku naszej firmy i wszystkich, które prowadziłem w swoim życiu, nie było o tym mowy. Więc pytam w takim przypadku: z jakiego powodu? „A bo mamy tyle świadczeń socjalnych, które stracę, jeżeli będę miał wyższe wynagrodzenie”. I to mnie przeraziło, że jest w systemie jakiś błąd, który powoduje, że ludzie, pracodawcy czy pracownicy, postępują w taki sposób – stwierdził Marek Krzykowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj