Dlaczego tytuł magistra coraz mniej znaczy na rynku pracy? Dyplom magisterski nie jest już gwarancją dobrego zarobku, magistrowie coraz więcej tracą w stosunku do tych osób, które nie mają wyższego wykształcenia. Między innymi o tym w audycji „Ludzie i Pieniądze” rozmawiali Maciej Wośko, Gazeta Bankowa i Stanisław Szultka, Uniwersytet Gdański. Program prowadził Artur Kiełbasiński.
– Wykształcenie wyższe przestaje dawać dużo większe profity niż średnie. Tę tendencję obserwujemy od jakiegoś czasu. W Polsce przyczyn jest kilka. Na przykład automatyzacja. W niektórych usługach, np. analitycznych, które wymagały pracy osoby wykwalifikowanych, jest ona zastępowana przez sztuczną inteligencję czy algorytmy – mówił Stanisław Szultka.
– Nie wszyscy muszą mieć wyższe wykształcenie, można odpuścić maturę. Jednak może przyjść w życiu taki moment, w którym nagle okaże się, że bez dokumentów i wiedzy natury ogólnej, zwyczajnie przestaniemy sobie radzić na rynku pracy. Studia będą podstawą do pracy w wielu profesjach. Trzeba jednak bardzo rozważnie wybrać kierunek studiów – od tego będzie zależał wybór zawodu i kwestie wynagrodzenia – dodał Maciej Wośko.