Firmy na świecie, np. Google, wprowadzają obowiązek szczepień, a w Polsce przedsiębiorstwa chciałyby wiedzieć, czy mogą zapytać pracownika o szczepienie przy zatrudnianiu. Czy powinny? O tym z Iwoną Wysocką rozmawiali goście audycji „Ludzie i Pieniądze” – Tomasz Limon, prezes Pracodawców Pomorza oraz Mateusz Marmołowski, prezes CTA.ai.
– To temat bardzo kontrowersyjny i trudny. Prawo w niektórych państwach zezwala na wprowadzenie obowiązkowych szczepień w przedsiębiorstwach. My nie możemy tego zrobić, możemy tylko zachęcać i o tym mówić. Obowiązek we wszystkich firmach byłby nadużyciem. Powinien jednak istnieć w instytucjach, miejscach, gdzie jest bliskość ludzi, kontakt z pacjentami, z osobami starszymi, gdzie ryzyko zakażenia i jego skutki są ogromne. Myślę tu o służbie zdrowia, usługach gastronomicznych, restauracjach, hotelach. Nie nadużywałbym tego choćby w przypadkach firm informatycznych jak Google, gdzie praca może odbywać się zdalnie lub hybrydowo – stwierdził Tomasz Limon.
– Zupełnie się nie zgadzam. Nie widzę różnicy między pracownikami służby zdrowia, a innymi firmami. Na siłę próbujemy wprowadzić pewne rzeczy, nie myśląc za bardzo. Jestem przeciwny wymaganiu szczepienia przy zatrudnianiu. Trzy lata temu walczyliśmy o RODO. Mi, jako pracodawcy, nie wolno zapytać o stan cywilny, a teraz miałbym pytać o tajne, medyczne informacje? Pogubiliśmy się i brakuje nam refleksji. Na szczęście w polskim prawie nie jesteśmy w stanie tego wprowadzić. Jestem temu przeciwny i jako pracodawca, i jako pracownik – oponował Mateusz Marmołowski.