Powstanie rządowa strona z transakcyjnymi cenami mieszkań. „To nie rozwiązuje istoty problemu”

Z początkiem 2024 roku uruchomiona ma zostać strona internetowa z podglądem transakcyjnych cen mieszkań, z podziałem na miejscowość, dzielnicę i metraż. Czy zatrzyma to wzrosty kosztów nieruchomości? Odpowiedzi Iwona Wysocka szukała w programie „Ludzie i Pieniądze” z Markiem Lewandowskim, rzecznikiem „Solidarności” oraz Krzysztofem Szóstką, prezesem Metal Poland.

– Wiedza zawsze się przydaje, ale nie rozwiązuje istoty problemu, która jest gdzie indziej. Kto daje pozwolenie na budowę? Przecież nie deweloper, tylko samorządy. Wszystko jest wykonywane pod nadzorem starosty. Gmina można dać takie warunki zabudowy, jakie są najkorzystniejsze dla gminy. Nie wziąć „w łapę” i dać deweloperowi, żeby robił, co chciał, tylko dać grunt i wyznaczyć miejsca do zabudowy, by realizowano cele samorządu czy społeczności lokalnej. Zgodę deweloperowi można tak ograniczyć, by on budował do celów, które ta zgoda przewiduje. W tym przypadku zawsze oszuści będą o pół kroku do przodu. Przepisy nie nadążają za nowymi pomysłami. Dzięki temu, że będziemy mieli wiedzę o tym, co się dzieje na rynku, nic się realnie nie zmieni. Przypominam: źródłem problemu są ci, którzy wydają zgodę. Tam jest miejsce, gdzie wiele patologii można ograniczyć – mówił Lewandowski.

– Ten pomysł ministerstwa jest nietrafiony. Usprawniłbym instytucje, które już publikują informacje, by robiły to szybciej. Rynek nieruchomości i tak zawsze będzie cechować się własną konkurencyjnością. Musimy pamiętać, że to sektor prywatny. Oddajemy swoje mieszkanie do kilku biur nieruchomości i to one decydują, jaką marżę narzucą czy jakie dodatkowe rzeczy zagwarantują klientowi. Nie rozumiem tego pomysłu i tego, w jakim idzie kierunku. Teoretycznie ma on coś przyspieszyć. To powielanie czegoś, co już jest. To dla mnie niezrozumiałe – zaznaczył prezes Metal Poland. – Cena transakcyjna jest ceną po negocjacji, dlatego pokazywanie jej i oczekiwanie, że od niej otrzymamy rabat cenowy, to wyciskanie cytryny, z której sok już nie poleci. W dzisiejszych czasach każdy z nas potrafi się targować. Każdy ma prawo do negocjowania – ocenił Szóstka.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj