Statki towarowe zasilane wiatrem – czy mogą być przyszłością transportu morskiego?

(Fot. Twitter/Ocean Science & Technology)

Statek towarowy napędzany nie tylko paliwem, ale i wiatrem. Pierwsza taka jednostka, Pyxis Ocean, wypłynęła w swój inauguracyjny rejs z Chin do Brazylii. Jej konstruktorem jest brytyjska firma. Zdaniem ekspertów jeszcze w tym dziesięcioleciu połowa budowanych statków będzie miała napęd wiatrowy. Dzięki temu zużycie paliwa zmniejsza się o 30 proc. Czy nowoczesne żaglowce mogą być przyszłością transportu? 

Na ten temat Iwona Wysocka w audycji „Ludzie i Pieniądze” porozmawiała z Żanetą Kłostowską, menadżer Klastra Technologii Wodorowych, i Piotrem Stareńczakiem, dziennikarzem serwisu PortalMorski.pl.

– Myślę, że te rozwiązania technologiczne, które wchodzą na rynek i o których coraz więcej się słyszy i czyta i mówi – jak najbardziej mają przyszłość. Natomiast, jeśli chodzi o rodzaje napędów, to ten sektor morski będzie bardzo mocno zdywersyfikowany w zależności od potrzeb. Czy będą to długie rejsy czy czy będą to na przykład, tak jak w przypadku norweskich promów, napędy wodorowe. Tam regularnie kursują już promy, które mają właśnie napęd oparty o wodór i myślę, że jak najbardziej, takie jednostki mają przyszłość i rację bytu. Przez to, że wymagania dotyczące ograniczania emisji dwutlenku węgla z paliw kopalnych stanowią dość duże wyzwanie, mamy dużo rozwiązań, które pozwolą nam na retrofit tych starych rozwiązań, tych, które są aktualnie w użyciu i przejście na częściowo zasilanie bateryjne bądź chociażby amoniak lub wodór. Jeżeli chodzi o te nowe technologie w przyszłościowych jednostkach to bardzo ciekawym projektem z rynku brytyjskiego jest projekt zasilania kontenerowców mikroatomem. Później ta technologia ma być skalowalna i transferowana chociażby do jednostek CTV, które obsługują morskie farmy wiatrowe. Mamy tutaj bardzo rozległy rynek technologii i ta część z nich jest na etapie raczkowania, natomiast tak jest z każdą nową technologią zanim ona gdzieś dojrzeje i będzie skomercjalizowana, więc myślę, że tutaj mamy bardzo dużo alternatyw, które pomogą nam zdekarbonizować transport morski, który jest jednym z większych emiterów jeżeli chodzi o globalną gospodarkę – wyjaśniła Żaneta Kłostowska.

– Prawdopodobnie będzie ich coraz więcej, ale jestem raczej ostrożny w przychylaniu się do takich twierdzeń, że tak dużo będzie tych statków. No cóż, takie próby już były podejmowane w przeszłości i przeważnie działo się to w okresach kryzysów energetycznych kiedy rosły ceny paliw. Obecnie ma to związek głównie z ogólnym trendem obrony przed globalnym ociepleniem, trendem ograniczania emisji gazów cieplarnianych, ale warto przypomnieć, że jeżeli chodzi o te sztywne żaglopłaty takie jak na statku Pyxis Ocean, prace nad takimi żaglami prowadzone były w latach 70. i pierwsze zastosowania na samym początku lat 80. miały miejsce na statkach w Wielkiej Brytanii czy w Japonii. I później te projekty upadły, to znaczy nawet zdejmowano te żagle ze statków. Statki były dalej eksploatowane, ale po paru latach już bez tych żagli. Zdjęto je ze względów ekonomicznych. Paliwa stały się tańsze i zrezygnowano z nich. Te informacje o efektywności i oszczędności paliwa do 30 proc. też traktowałbym bardzo ostrożnie ze względu na to, że możliwość faktycznego wykorzystania tego napędu jest ograniczona, a poza tym są liczne skutki uboczne – mówił Piotr Stareńczak.

Posłuchaj:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj