Decyzje dotyczące działania gdańskiej Energi zapadają w Warszawie. „To nie ma najmniejszego sensu”

Krzysztof Szóstka, Zbigniew Canowiecki. Przemysław Kitowski (fot. Radio Gdańsk/Pola Malańska)

Gdańska Energa powinna stać na czele zmian związanych z energetyką na Pomorzu. Między innymi o to apelują do premiera i Orlenu Pomorska Rada Przedsiębiorczości oraz Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Gdańsku. Tymczasem decyzje dotyczące działania firmy zapadają w Płocku i Warszawie.

Sprawę skomentowali goście audycji „Ludzie i Pieniądze”: prezydent Pracodawców Pomorza Zbigniew Canowiecki, prezes Metal Poland Krzysztof Szóstka i Przemysław Kitowski, wykładowca Uniwersytetu WSB Merito Gdańsk.

– Wyprodukowany przez gdańską firmę prąd Energa odkupuje od Orlenu o ponad 40 proc. drożej, za co płacą mieszkańcy naszego regionu. Zysk energii jest przesuwany do Orlenu. Nie jest więc zaskoczeniem, że Energa jest zadłużona na kwotę przekraczającą jej wartość odtworzeniową – wskazał Canowiecki.

– To nasza przyszłość. Podejmowanie decyzji w Warszawie nie ma najmniejszego sensu – zaznaczył Szóstka.

– Lepiej byłoby, gdyby Energa była firmą autonomiczną – dodał Kitowski.

Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk wystąpił do Urzędu Regulacji Energetyki o kontrolę w sprawie umowy, na mocy której Energa drożej odkupuje od Orlenu wyprodukowany przez siebie prąd.

Posłuchaj całej audycji prowadzonej przez Iwonę Wysocką:

Czytaj również: Pomorskie rady apelują o przywrócenie Grupie Energa samodzielności

mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj