Minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski zwrócił się do UOKiK o zbadanie, czy na rynku rolnym doszło do zmowy cenowej. Producenci skarżą się na skandalicznie niskie ceny w skupie. Kilogram papryki na przykład kosztuje około 40 groszy, gdy w sklepie cena zbliża się nawet do 12 złotych.
Jak wyjaśniał w audycji „Ludzie i Pieniądze” Jacek Michałowski, przedsiębiorca rolny, zawiodło planowanie.
– Zbyt wielu producentów postanowiło wyhodować to samo warzywo. Na to nałożyła się klęska urodzaju, więc mamy nadprodukcję. Do tego dochodzą inne problemy. Ci, którzy handlują produktami rolnymi – nie tylko pośrednicy, ale i sklepy – przerzucają koszty przechowywania czy magazynowania na rolników. My nie jesteśmy w stanie przechować wszystkiego, co wyprodukujemy. Jesteśmy zmuszeni do sprzedaży chociażby po to, żeby mieć środki na odtworzenie produkcji na rok następny i lata kolejne – tłumaczył.
– Konieczne będą systemowe rozwiązania, które wesprą rolników w tej sytuacji, a także odpowiedni nadzór urzędów takich jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – dodał Lukas Liedtke, przewodniczący Związku Zawodowego KEON.
W ubiegłym roku UOKiK zarzucił pięciu firmom zmowę cenową na rynku owoców miękkich. W tej sprawie trwa postępowanie.
Rozmowę przeprowadziła Iwona Wysocka. Posłuchaj:
aKa





