Pierwsze w Polsce laboratorium wydmowe powstało na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku. Pracujący w nim naukowcy nie potrzebują fiolek i mikroskopów, bo zbudowano je… z trzech i pół tony piasku. Mieści się ono na terenie Stacji Biologicznej Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego i właśnie zakończył się drugi etap jego rozbudowy.
Dwa wzniesienia otoczone są specjalnymi pomostami, z których można obserwować florę występująca na wydmach w Polsce.
– Mamy zarówno gatunki typowe, spotykane właściwie na całym polskim wybrzeżu, w tym piaskownicę zwyczajną, zwaną królową wydm, ale też rarytasy w postaci chronionego i coraz rzadziej spotykanego mikołajka nadmorskiego. Są też kocanki, już wcale nie tak często spotykane w naszym krajobrazie – mówi doktor Katarzyna Żółkoś.
CO PARA LUDZKICH NÓG POTRAFI UCZYNIĆ WYDMIE?
Szefowa Stacji Biologicznej UG liczy też na inny aspekt edukacyjny, jaki może przynieść wizyta w laboratorium. – Chcemy pokazać wpływ działalności człowieka na wydmy. Każda ingerencja mechaniczna zmienia jakość środowiska. Bo podłoże piaszczyste jest absolutnie niestabilne. Liczymy, że prezentacja tego, co para ludzkich nóg potrafi uczynić wydmie, sprawi że zaczniemy z nich rozsądniej korzystać jako turyści – dodaje doktor Żółkoś.
Posłuchaj rozmowy z doktor Katarzyną Żółkoś:
Poniżej zdjęcia z uroczystości otwarcia „Laboratorium wydmowego” w Stacji Biologicznej UG, która miała miejsce w czwartek 13.10.2016. W przyszłości wydmowe laboratorium przy Stacji Biologii UG ma szansę stać się jedną z atrakcji Wyspy Sobieszewskiej.
Maciej Bąk/W.Raszkiewicz/puch