Stefan Wilmont do końca życia ma być za kratkami. Wyrok w sprawie zabójstwa Adamowicza

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Wracamy do czwartkowego wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku dotyczącego zabójstwa prezydenta Gdańska – Pawła Adamowicza. Stefan Wilmont został skazany na dożywocie z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 40 latach. Został też na dziesięć lat pozbawiony praw publicznych. Sędzia Aleksandra Kaczmarek wyraźnie zaznaczyła, że motywy sprawcy nie miały żadnego związku z polityką.

Stefan Wilmont do końca życia ma być za kratkami – tak zdecydował w czwartek gdański sąd.

Wyrok jest nieprawomocny. Do zabójstwa doszło 13 stycznia 2019 r. w trakcie trwającego w Gdańsku finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wilmont wbiegł na scenę i zadał prezydentowi Adamowiczowi kilka ciosów nożem. Samorządowiec zmarł dzień później w szpitalu.

Tak wyrok skomentowali obrońca oskarżonego – adwokat Marcin Kminkowski, prokurator – Agnieszka Nikiel-Rogowska oraz wdowa po Pawle Adamowiczu – Magdalena i jego brat – Piotr:

Grzegorz Armatowski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj