Płynąć po marzenie

Ponad osiem godzin spędził w wodach zatoki puckiej i gdańskiej. Adam Jerzykowski przepłynął 18 klilometrów z Helu do Gdyni. Była to podróż z przygodami i lekkim opóźnieniem. Na gdyńskiej plaży na śmiałka czekali rodzina, przyjaciele i ukochana dziewczyna.
Czekali też dziennikarze, bo na gdyńską plażę nieczęsto wychodzi pływak, który do wody wskakuje aż na plaży w Helu. Anna Rębas obserwowała, jak zmaga się z falami, walczy ze słabościami, a w końcu – dociera do wymarzonego celu.

Walka była wielka. I nie bezcelowa.

Posłuchaj reportażu Anny Rębas:

areb/dr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj