Wiatrak Kiwacza i Altruiści

We wsi Więckowy na Kociewiu grupa altruistów pod wodzą Oskara Martina rekonstruuje mobilny wiatrak – niezwykłą maszynę zbudowaną przed wojną przez Franciszka Kiwacza, utalentowanego samouka, samotnika życzliwego dla ludzi, kompletnie zapomnianego przez mieszkańców.

Martinowie osiedli na tej wsi kilka lat temu tuż obok pola na którym stał Wiatrak. Po samym wiatraku, podobnie jak po jego konstruktorze, nic nie zostało. Zachowało się jedno jedyne zdjęcie, które jest wizytówką projektu. W pracach, które odbywają się w środku wsi biorą udział jedynie „miastowi”. 

Czy jedyną przeszkodą są żniwa? – Franek Kiwacz wyraźnie przerósł to środowisko. Wieś jest takim tworem, który kontroluje i stara się żeby wszyscy byli równi…, mówi etnolożka Monika Ziober, która przyjechała do Więckowych ze Śląska, żeby prowadzić warsztaty z dziećmi. Altruistycznie. Altruizm jest zaraźliwy, nawet kilka osób finansowo przyłączyło się do akcji, ale wygląda na to, że inni bardzo skutecznie się zaszczepili.

Posłuchaj całej audycji:

mż/dr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj