Bohaterem audycji jest wirtuoz klarnetu, kompozytor, jeden z inicjatorów yassu. Twórca związany z bydgoskim klubem „Mózg”. Grywa z wieloma znakomitymi muzykami, współpracował z orkiestrą Django Batesa, kwartetem Petera Brotzmana, i z Roscoe Mitchellem. Wydał serię płyt Diffusion Ensamble, improwizując na scenie z artystami różnych dziedzin sztuki, z artystą wizualnym Robertem Knuthem i z piosenkarzem Kazikiem. Ciekawe było jego spotkanie z Marcinem Świetlickim tuż po nagraniu radykalnego brzmienia „Jeden dźwięk”, które zaowocowało utworem „Pan Bóg”.
Mazzoll powiada autorce audycji nie tylko o muzyce: mówi o śmierci przyjaciół, o swoich załamaniach i przebytej chorobie, ale także o radości z posiadania rodziny – żony i trójki dzieci.
W Radiu Gdańsk Mazzoll czuje się jak w domu. To tutaj wspierany życzliwością Piotra Jagielskiego nagrywał swoje pierwsze utwory.
Audycja Małgorzaty Żerwe z cyklu Artyści – „Jerzy Mazzoll, w Radiu Gdańsk jak w domu”.
Posłuchaj audycji: