Sopocka artystka miała bardzo pracowity rok, a 2017 zapowiada się równie pracowicie.
W minionym roku Anna Królikiewicz zrealizowała kilka bardzo ważnych projektów: Boreasz w Starym Teatrze w Krakowie, pracę poświęconą nieobecności na Alternativa 2016 oraz pracę w ramach wydarzenia Znajomi znad morza we Wrocławiu. Do tego można dodać pracę „Mnemozyne” w Teatrze Polskim w Poznaniu czy gdańską odsłonę wrocławskiej pracy w ramach Fete Funebre.
– Robię rzeczy, które działają na wszystkie zmysły – deklaruje artystka, która już od kilku lat używa pokarmu jako tworzywa swoich efemerycznych prac.
W jej pracowni na stole stoi jeden z Nawarów – słój z ugotowanym z przyprawami tomikiem poezji Słobodzianka, a może Bursy, tego artystka nie jest już pewna, bo książka z biblioteki Ojca jest rozgotowana. Za każdą z prac z pokarmem Anny Królikiewicz kryje się głęboko przemyślana i przepracowana koncepcja. Swoje teksty, rysunki, pomysły i dokumentacje z realizacji porządkuje w fascykuły, czyli wiązki. Wkrótce jedna z fascykuł Anny Królikiewicz zostanie opublikowana.
Artystka jest pedagogiem w macierzystej ASP w Gdańsku i w poznańskiej uczelni School of Form. Publikuje w magazynie „Usta”.
Zapraszamy do posłuchania reportażu z cyklu Artyści „Fascykuła Anny Królikiewicz”