„Mazurski Modlitewnik”. Reportaż o wielkanocnych zwyczajach ewangelików z Mikołajek

mazurski-modlitewnik

Wjeżdżając do Mikołajek, zobaczymy wieżę kościoła ewangelickiego. Dla turystów, zwłaszcza tych niemieckich, jest ona drogowskazem do świątyni. To kościół świętej Trójcy, jeden z nielicznych zachowanych zabytków miasteczka w województwie warmińsko-mazurskim. Zapraszamy do wysłuchania reportażu Anny Rębas „Mazurski modlitewnik”, który opowiada o dziedzictwie religijnym i kulturowym niewielkiej społeczności luteran, która spotyka się w tym domu modlitwy.


Annie Rębas nie dane było zobaczyć się z nieżyjącym już pastorem Władysławem Pilchem-Pilchowskim. Mogła natomiast odwiedzić stworzone przez niego Muzeum Reformacji Polskiej w Mikołajkach. Czekał zaś na nią obecny pastor, Bogusław Juroszek, z żoną.

Ksiądz Juroszek pochodzi z Goleszowa na Śląsku Cieszyńskim. Został ordynowany 2 marca 2003 roku. Jest mężem Edyty oraz ojcem Zuzanny, Szymona i Amelii. W parafii mikołajskiej służy od stycznia 2008 roku. 19 września 2009 został wprowadzony w urząd proboszcza.

W kościele można oglądać portrety pierwszych protoplastów tej społeczności, Alberta Pomiana Pesaroviusa i księdza Andreasa Kowalewskiego, zwanego pruskim Hiobem. 11 listopada 1842 roku zostało odprawione nabożeństwo inauguracyjne przez generalnego superintendenta Sartoriusa w obecności mrągowskiego starosty i miejscowych duchownych.

 

(fot. Radio Gdańsk/Anna Rębas)

W 1864 roku na 2276 mieszkańców Mikołajek 2204 było ewangelikami. W 1914 roku, kiedy wojska rosyjskie wysadziły w powietrze dwa mosty w mieście, w kościele powypadały wszystkie szyby. Przed drugą wojną światową zaczęto nocą podświetlać m.in. kościelną wieżę.

W kościele świętej Trójcy podczas próby chóru Anna Rębas spotkała córkę pastora Władysława Pilcha-Pilchowskiego, panią Irenę Dzierwę. Od niej dowiedziała się, że tradycją w tym miejscu stały się koncerty organowe i występy chóru. Usłyszała też, że ewangelicy wierzą, iż zbawiony może być każdy człowiek. Warunkiem jest wyznanie wiary w Boga. Modlitwa zaś jest przywilejem, a nie obowiązkiem czy karą.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj