Jest fundacja, a będzie Dom Hospicyjny w Pruszczu Gdańskim. Ideę powstania tej instytucji rozwija – przy wsparciu sąsiadów i wolontariuszy – pielęgniarka paliatywna Katarzyna Kałduńska, od wielu lat związana z opieką nad osobami w ostatnim stadium ich życia i ich rodzinami.
Po przeprowadzce do małej miejscowości koło Pruszcza Gdańskiego nagle okazało się, że jej obecność w tym miejscu jest nie do przecenienia, a nawet, że jest niewystarczająca. – Ja przeciętnie raz w tygodniu byłam u człowieka, który umierał. A jak zaczęła się pandemia to ludzie w ogóle nie wiedzieli, co mają robić bo ochrona zdrowia nagle się zamknęła – opowiada pani Katarzyna.
Stąd decyzja o sformalizowaniu niesienia pomocy i rozwijaniu idei domu hospicyjnego. W ślad za nią rozpoczęła się akcja zbiórki środków na zakup potrzebnego sprzętu. Angażuje się wiele osób.
Zapraszamy do wysłuchania kolejnej odsłony audycji „Razem Łatwiej”.
(Fot. Fundacja Dom Hospicyjny w Pruszczu Gdańskim)