Tylko 382 dni służył Polsce ORP Kujawiak – brytyjski okręt, który w czasie II wojny światowej pływał pod polską banderą. W 2022 roku obchodziliśmy 80. rocznicę zatonięcia jednostki, która walczyła o wolność dla ojczyzny.
Pojawiają się opinie, że okręt miał pecha. Podczas pierwszego wyjścia w morze został zaatakowany przez niemiecki samolot. Zginął marynarz, kilku zostało rannych. Konieczny był remont. Ponadto okręt tylko nieco ponad rok był wykorzystywany, zanim trafił na minę, która spowodowała zatonięcie. Później mylono go z bliźniaczą jednostką – Krakowiakiem i wiele zdjęć w internecie rzekomo przedstawiających Kujawiaka, to w rzeczywistości ORP Krakowiak.
ODNALEZIONY PO LATACH
W 72. rocznicę zatonięcia wrak odnaleźli członkowie Stowarzyszenia Wyprawy Wrakowe. Późniejsze ekspedycje doprowadziły do zabrania z wody okrętowego dzwonu. Są dwie tablice poświęcone tragedii – jedna umieszczona na kościele św. Michała w Gdyni – Oksywiu, druga w The Upper Barrakka Gardens w stolicy Malty Valletcie.
W reportażu „Serce Kujawiaka” głos zabrał Piotr Wytykowski ze Stowarzyszenia Wyprawy Wrakowe, które udzieliło zgody na wykorzystanie nagrań wspomnień nieżyjącego już marynarza, służącego na Kujawiaku Kazimierza Stefankiewicza.
O okręcie opowiadali opowiadają także dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej Tomasz Miegoń oraz pracownicy – Agnieszka Landowska, Adam Jarski i Kamil Sarapuk i wicedyrektor Narodowego Muzeum Morskiego dr Marcin Westphal. O tradycjach marynarskich mówił komandor podporucznik Marynarki Wojennej Robert Olszowy.
Posłuchaj reportażu „Serce Kujawiaka”:
Marzena Bakowska/pb