W ramach audycji „Na Służbie” wybraliśmy się na ustecki poligon, gdzie prowadzone były ćwiczenia ze strzelania rakietowego pododdziałów przeciwlotniczych 16. Dywizji Zmechanizowanej.
– To jest przenośny, przeciwlotniczy zestaw rakietowy Piorun – jeden z najnowszych zestawów krótkiego zasięgu w naszej armii. Wyrzutnia, która bardzo sprawdza się na polu walki na Ukrainie, tak, jak donoszą różne media. Jest operowany przez jedną osobę, bardzo mobilny, a przed wszystkim polskiej produkcji, z czego możemy być dumni. Jego waga to 19,6kg, także jest co dźwigać. Przygotowanie go do wystrzału w warunkach bojowych to jest naprawdę chwila, nie ma tutaj żadnych skomplikowanych czynności. Dla wyszkolonego operatora to krótki czas do wystartowania pocisku rakietowego. Najczęściej tego zestawu używa się do zestrzeliwania samolotów, śmigłowców, można też trafić do dronów, rakiet. Jest to sprzęt krótkiego zasięgu, do 6,5km w dalszej granicy rażenia celu oraz do maksymalnej wysokości 4km. Nasza grupa zbrojeniowa pracuje nad modernizacją, także możemy tylko czekać i zacierać ręce na jeszcze lepsze zestawy – mówi operator wyrzutni, starszy szeregowy Artur Ołdyński z 15-go Gołdapskiego Pułku Przeciwlotniczego.
Sprawdziliśmy też, jakim zainteresowaniem na Pomorzu cieszy się dobrowolna służba wojskowa, jak w praktyce wygląda szkolenie i jakie warunki trzeba spełnić, aby do wojska wstąpić.
aKa
