Apel o niestygmatyzowanie osób doświadczonych przez schizofrenię wystosowały Polskie Towarzystwo Psychiatryczne i Pomorska Koalicja na Rzecz Zdrowia Psychicznego. Jej przedstawiciel Piotr Harhaj mówił w Radiu Gdańsk, że nie każda osoba chora psychicznie, jest potencjalnym zagrożeniem dla otoczenia. – Chorych nie można izolować i uważać, że nie nadają się do niczego. Trzeba widzieć w nich ludzi.
Takie oceny pojawiły się w związku ze śmiercią prezydenta Gdańska, którego zaatakował mężczyzna ze zdiagnozowaną schizofrenią paranoidalną.
– Pojawia się narracja, że ta osoba była leczona psychiatrycznie, że ma zdiagnozowaną schizofrenię. Wtedy może się wydawać, że osoba z tą chorobą jest niebezpieczna. Takie myślenie dotyka wszystkich chorujących na schizofrenię. To jednak jest nieprawda, bo badania pokazują, że osoby chorujące na schizofrenię nie dopuszczają się czynów niegodnych i karalnych w żaden sposób, bardziej niż reszta populacji – podkreślał gość Radia Gdańsk.
Fot. Maksymilian Mróz
Piotr Harhaj mówił w rozmowie z Joanną Matuszewską, że nie można dopuszczać do sytuacji, w której to pacjenci z chorobami psychicznymi będą obawiać się reakcji społeczeństwa. – Są tysiące osób, które żyją, mieszkają, pracują, komunikują się w swoich społecznościach. Po tym co się stało, mogą się obawiać, że sąsiedzi, rodzina się od nich odwrócą, bo uznają że potencjalnie mogą stanowić zagrożenie – mówił Piotr Harhaj.
W Polsce szacuje się, że schizofrenią dotkniętych może być nawet milion osób, Na Pomorzu jest około 23 tysięcy pacjentów.