Za dwa lata linia kolejowa z Trójmiasta do Kartuz może przestać działać. Wszystko przez remont tzw. magistrali węglowej. Jak mówił w audycji Mieczysław Gołuński, burmistrz Kartuz, mieszkańcy z pociągami będą zmuszeni się pożegnać nawet na 3 lat. Kartuzy, przez wprowadzenie kolei, znacznie się rozwinęły. Ten rodzaj transportu ułatwia poruszanie się mieszkańcom – nie tylko tym, dojeżdżającym do pracy, ale i studentom. Aktualnie linią kolejową porusza się ok. 80 tys. osób. Pojawiają się jednak obawy, że przez remont trasy z Gdyni, przez Kościerzynę, którą dojeżdżają także pociągi do Kartuz, linia będzie zagrożona, a liczba podróżnych zacznie spadać. Zostanie wprowadzona autobusowa komunikacja zastępcza, ale ona nie spełni oczekiwań, które realizuje kolej.
Gośćmi Sylwestra Pięty w audycji Nie tylko metropolia byli Ryszard Świlski – zastępca marszałka województwa pomorskiego, Ryszard Sylka – burmistrz Bytowa, Mieczysław Gołuński – burmistrz Kartuz i Ariel Sinicki, przewodniczący Rady Miejskiej w Rumi.