Czy utworzenie województwa środkowo-pomorskiego ma sens? „Lepiej skupmy się na rozwoju gospodarczym powiatu”

Utworzenie województwa środkowo-pomorskiego jest jednym z tych tematów, które powracają w trakcie kampanii przed wyborami. Czy jego stworzenie ma sens? Między innymi o tym rozmawialiśmy z politykami z powiatu bytowskiego w audycji Nie tylko Metropolia.

 Gośćmi Sylwestra Pięty byli Katarzyna Wirkus z Komitetu SLD – Lewica Razem – Wiosna, Jaromir Szroeder z Koalicji Obywatelskiej, Mirosław Maszluch z Polskiego Stronnictwa Ludowego i Jerzy Barzowski z Prawa i Sprawiedliwości. 

– Temat utworzenia województwa środkowo-pomorskiego rzeczywiście wraca jak bumerang co cztery lata. Według mnie jest to trochę taki odgrzewany kotlet. Jeśli mielibyśmy dzielić teraz województwo pomorskie, to pytanie, co z powiatem bytowskim. Miałby przynależeć do wschodu województwa – do Gdańska, czy może jednak do Koszalina na zachodzie, czy może jednak do Słupska jako stolicy. Wydaje mi się, że jest to taka sprawa, która nie dotyka większości mieszkańców. Wydaje mi się, że tak jak jest, jest dobrze – mówiła Katarzyna Wirkus.

– Podzielam zdanie pani Katarzyny. Kolejne odgrzewanie tego tematu nie ma żadnego powiązania z sytuacją rzeczywistą i realną. 20 lat funkcjonowania województwa pomorskiego i powiatu bytowskiego pokazało, że to ma sens. To wszystko nieźle funkcjonuje i raczej powinniśmy skupić swoje wysiłki na umacnianiu roli w województwie, nad rozwojem gospodarczym, nad połączeniem komunikacyjnym z drogami szybkiego ruchu – dodał Jaromir Szroeder.

– Zgadzam się ze swoimi przedmówcami. Obecny podział administracyjny jest zbliżony do tego, który był w latach 50 XX wieku. Moim zdaniem obszar bytowski nie jest zainteresowany utworzeniem nowego województwa. W pierwszym momencie trzeba zacząć od pomysłów na rozwój gospodarczy. Jeśli pokażemy, że mamy siłę i ochotę do działania, to praktycznie województwo środkowo-pomorskie utworzy się same. Na to trzeba spojrzeć, jak na cały organizm, w którym występują przedsiębiorcy, samorządowcy, zakłady pracy, uczelnie i tak dalej – mówił Mirosław Maszluch.

– Ten podział jest właściwy. Powinniśmy raczej zabiegać o rozwój gospodarczy, o to żeby władze samorządowe województwa i administracja rządowa bardziej doceniała tereny zachodniej części województwa. O tym zapewne będziemy jeszcze rozmawiać i dążyć do tego, żeby to wykluczenie komunikacyjne przestało nas dotykać. To jest widoczne teraz w bardzo wielu miejscach. Jesteśmy najgorszym zakątkiem w Polsce jeśli chodzi o rozwój komunikacyjny – skwitował Jerzy Barzowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj