O wodzie na Marsie oraz rakietach. Jakie dokonania są dziełem polskich konstruktorów i pionierów astronautyki?

(Fot. Wikipedia.org)

W kolejnym odcinku naszego nowego programu edukacyjnego „Pomorze, Nauka, Świat” skupiliśmy się na rakietach. I to zarówno tych, które używane są do celów militarnych, jak również tych, które są wysyłane na orbitę okołoziemską. Bo jedne i drugie mają ze sobą wiele wspólnego. Przedstawiliśmy też parę faktów historycznych oraz zaprezentowaliśmy dokonania polskich naukowców, konstruktorów i pionierów astronautyki.

Oprócz najnowszych doniesień naukowych i technicznych w naszej audycji udział biorą ciekawi goście z obu tych obszarów, w tym także przedsiębiorcy aktywnie korzystający z naukowo-technicznych nowinek, którzy związani są swoją zawodową działalnością z Pomorzem. Tym razem gościem Przemysława Rudzia oraz Sławomira Nichczyńskiego był Robert Magiera, prezes firmy SpaceForest oraz członek Polskiego Towarzystwa Rakietowego.

Wszyscy wiemy, jakie są dokonania Amerykanów, Francuzów, Rosjan czy Chińczyków w kwestiach związanych z rakietami. Ale czy Polska ma jakieś sukcesy w tej dziedzinie? Czy możemy w ogóle mówić o sektorze komercyjnym w kontekście tej branży? Jaka jest historia polskich rakiet?

Prowadzący Sławomir Nichczyński i Przemysław Rudź (fot. Radio Gdańsk/Martyna Kasprzycka)

– Jeśli chodzi o polską historię w tej dziedzinie, to zamiast od razu mówić o rakietach suborbitalnych może warto zacząć od twórców zamierzchłych. Mam tu na myśli Kazimierza Siemienowicza i jego sławną książkę. Była tam zawarta genialna koncepcja rakiety wielostopniowej. Już Siemianowicz wymyślił, że jeśli „skończy nam się” pierwszy kawałek rakiety, to po co ciągnąć niepotrzebną część obudowy? Należy ten fragment odrzucić, aby kolejne człony leciały dalej. I do tej pory tę technikę wykorzystują wszyscy, jeśli mówimy o loty na orbitę. Później mieliśmy artylerzystów i Konstantina Ciołkowskiego, naukowca polskiego pochodzenia. On także miał genialne koncepcje, ale stan techniki nie pozwalał na to, aby bardziej rozwinąć te pomysły. A jeśli chodzi o takie już typowe rakiety, którymi możemy się chwalić, to trzeba tu wspomnieć o dokonaniach profesora Jacka Walczewskiego. Za życia był honorowym członkiem Polskiego Towarzystwa Rakietowego. Zapoczątkował całą rodzinę rakiet, co zakończyło się stworzeniem słynnego Meteora 2K, który w latach 70. ubiegłego wieku osiągnął umowną granicę kosmosu. Ale wówczas warunki geopolityczne nie pozwoliły nam rozwijać tej technologii. Gdy się okazało, że jesteśmy w stanie polską rakietą osiągnąć pułap 100 kilometrów, to „wielki brat” (czyli wówczas Związek Radziecki) przestraszył się, że „wy nam tu zaraz do Moskwy dolecicie” i pod naciskiem naszego sąsiada cały ten program rakietowy został uśpiony i zakończony – wyjaśniał Robert Magiera.

POSŁUCHAJ CAŁEJ AUDYCJI:

raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj