Deficyt wody w Polsce. Ekspert: nasze zasoby są trzy razy mniejsze niż Francji czy Niemiec

Woda jest bezcennym zasobem, niezbędnym do życia. Dlatego nie powinna być traktowana tak, jak produkty handlowe. Tymczasem Polska jest krajem, w którym występuje jej deficyt – zarówno jeśli chodzi o wody powierzchniowe, jak i gruntowe. I to było tematem audycji „Pomorze Nauka Świat”. Przemysław Rudź i Sławomir Nichczyński zaprosili do dyskusji eksperta w tej dziedzinie, którym była dr hab. inż. Aneta Łuczkiewicz, prodziekan ds. współpracy i promocji z Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej.

– W naszym kraju zasoby wody są ubogie. Niedawno ukazał się raport Głównego Urzędu Statystycznego (z 2021 roku) o nazwie „Polska na drodze do zrównoważonego rozwoju”. W tym raporcie zasoby wodne Polski zostały określone na poziomie ok. 60 miliardów metrów sześciennych. Czy to dużo, czy mało? Porównajmy to do krajów najbardziej zasobnych w wodę: przykładowo w Szwecji, Francji czy Niemczech te zasoby są trzy razy większe i wynoszą ok. 200 miliardów metrów sześciennych. To wynika głównie z uwarunkowań przyrodniczych. Warto spojrzeć na jeszcze jeden parametr, a mianowicie na odnawialne zasoby wody słodkiej. Wskazuje on, że najbardziej zasobnym krajem w Europie jest Chorwacja, gdzie ten właśnie parametr wynosi 28 tysięcy metrów sześciennych na jednego mieszkańca. W przypadku Szwecji czy Niemiec to ten wskaźnik jest już dużo niższy, bo wynosi od 2,1 do 3,2 tysiąca metrów sześciennych. Polska wypada tu bardzo słabo, gdyż u nas, na jednego mieszkańca, odnawialne zasoby wody słodkiej to zaledwie 1,6 tysiąca metrów sześciennych. Natomiast ONZ oszacował, że gdy ten wskaźnik jest niższy niż 1,7 tysiąca metrów sześciennych, oznacza to, że w takim kraju występuje deficyt wody – tłumaczyła Aneta Łuczkiewicz.

– Często jest tak, że przeciętnemu mieszkańcowi wydaje się, że ta woda jest i jej nie brakuje. Nie zastanawiamy się nad nią, bo zazwyczaj mamy ją w kranach – zauważyli prowadzący program.

– Miasta i gminy mają obowiązki co do tego, aby zapewnić mieszkańcom pod tym względem bezpieczeństwo, by mogli korzystać z wody dobrej jakości. W Gdańsku w kranach mamy wodę dobrej jakości. Robione są analizy, z których wynika, że 90 proc. gdańszczan uważa, że woda u nich jest wysokiej jakości, natomiast połowa mieszkańców pije wodę z kranu. 70 proc. wody, która zasila gdańskie wodociągi, pochodzi z zasobów podziemnych. Jest więc bogata w minerały, pochodzące ze skał, przez które woda przepływa – wyjaśniała Aneta Łuczkiewicz.

Posłuchaj całej audycji:

raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj