– Szok szczeniaka spowodowany zmianą domu trwa tylko kilka godzin, a potem sami sobie wmawiamy problem, mówiła w Radiu Gdańsk Agnieszka Kępka, sędzia kynologiczny i behawiorystka. Ekspertka tłumaczyła również, jak należy karmić psa.
Do Radia Gdańsk napisał słuchacz, który poprosił o radę w sprawie pieska, który zamiast na dworze, załatwia się na swoje posłanie. Agnieszka Kępka zauważyła, że problemem może być długa nieobecność właściciela w domu. Zaznaczyła, że trzeba podjąć zdecydowanie działanie, żeby psa tego oduczyć.
– To się niezwykle rzadko zdarza, że pies robi to na swoim posłaniu. On musi być już uczony załatwiania na zewnątrz, bez względu na pogodę i szczepienia, bo potem może być już za późno. Jak tylko się obudzi lub skończy jeść, bierzemy go na ręce i wynosimy na zewnątrz. Jeśli idziemy do pracy na 10 godzin, to się niczego dobrego nie spodziewajmy. Ja zawsze brałam tak zwany urlop macierzyński, gdy miałam szczeniaki, dopóki nie nauczyłam ich wszystkiego, co trzeba. Opłaca się wziąć taki urlop, bo to procentuje na całe życie. Poza tym, może być coś w tym posłaniu, coś, co go do tego skłania. Warto więc je zmienić, powiedziała Agnieszka Kępka.
Kolejny ze słuchaczy napisał, że ma dziesięcioletniego psa, który jest alergikiem pokarmowym i dostaje wyłącznie specjalną karmę. Właściciel pytał ekspertkę, czy można podać mu smakołyki. – On może dostać przysmaki, nawet można mu włączyć do diety jakieś naturalne jedzenie, ale to jest wielka sztuka. O tym musi zadecydować jego lekarz weterynarii, bo wie, na co on jest uczulony i w jakich przysmakach nie ma tego pierwiastka, który szkodzi.
Agnieszka Kępka w audycji mówiła również o tym, czy konieczne jest podawanie dużym psom jedzenia na podwyższeniu. – Kiedyś była na ten temat dyskusja i zostało to obalone. Pies może równie dobrze jeść z podłogi, a wielkość jego miseczki zależy od wieku i ilości karmy, którą dostaje, zauważyła ekspertka. Według gościa Hanny Wilczyńskiej-Toczko, dużo ważniejsze jest pilnowanie, żeby pies wyciszył się po posiłku. – Trzeba uważać, kiedy nasz czworonóg je. Jeśli na przykład w tym czasie zadzwoni ktoś do drzwi i on nagle się zerwie od jedzenia, to może już spowodować skręt żołądka. Albo gdy dzieci dzieci zaczynają się z nim bawić po tym, jak zjadł, to może być tak samo.
Jak powiedziała słuchaczom Radia Gdańsk Agnieszka Kępka, podczas ratowania psa ze skrętem każda minuta ma znaczenie. – Jedziemy z psem do lecznicy i nie czekamy w kolejce, tylko wpadamy z psem do gabinetu. Tu decydują minuty, a lekarz może go z tego wyciągnąć. Pamiętajmy, że czekając w kolejce czy na taksówkę, zabieramy szansę uratowania życia temu psu. Wniosek jest taki, że pies po jedzeniu powinien się nauczyć wyciszenia, więc nie pozwalamy bawić się i spacerować po jedzeniu.
Agnieszka Kępką poruszyła również kwestię szczeniaków i zmiany domu oraz otoczenia. Jeden ze słuchaczy prosił o radę, w jaki sposób można ułatwić pupilowi pierwsze dni i jak zapoznać go z kotem. Agnieszka Kępka uspokajała, że szok związany ze zmianą domu trwa tylko chwilę. – To tylko pierwsze kilka godzin, potem my sobie wmawiamy, że ten pies przeżywa szok. Proszę pamiętać, że od momentu, kiedy przekraczamy próg, musimy się zachowywać dla zwierzęcia jak szef. On pierwszą noc może płakać, ponieważ nie ma jego rodzeństwa i matki. Jeżeli będziemy reagować na ten płacz, wstawać i uciszać go, wtedy to nigdy się nie skończy. Potem już będzie wiedział, że gdy szczeka lub piszczy to wymusi na nas ciągłe zainteresowanie. Pierwszą noc trzeba przeczekać, a potem dzięki temu, że ma pan kota będzie mu się znacznie lepiej żyło. Proszę pozwolić im ustalić między sobą taką relację, jaką chcą.
Ekspertka dodała, że później warto rozważyć też szkołę dla psów. – Proszę też pamiętać, że kupując np. owczarka warto skorzystać z przedszkola dla psów, takiego, gdzie jest co najmniej 20-30 zwierząt, które się nawzajem uczą. To rewelacyjna szkoła życia dla czworonoga, której nie zapewni mu żaden treser.
as/mmt