– Pamiętajcie, że kot nas też kocha i to bardzo, ale nigdy nie uzna naszej wyższości, mówiła w Radiu Gdańsk Agnieszka Kępka, międzynarodowy sędzia kynologiczny. W audycji „Psie Porady” radziła również, żeby rozważyć adopcję kota, jeśli nie mamy czasu lub warunków dla psa.
Co robić, jeśli posiadamy psa myśliwskiego, sami nie będąc myśliwymi? – Jak wzięliśmy takiego psa i mamy znajomych, którym możemy go „pożyczyć”, to można takiego psa wysłać na polowanie. Dla niego to będzie szczęście, ale jeśli nie mamy takich możliwości to proszę pamiętać, że jego wychowanie będzie bardzo trudne, bo taki pies często łapie trop nawet na ulicy.
Wychowywanie czworonoga może okazać się szczególnie trudne, gdy posiadamy psa, który wymaga specjalnych warunków. Według Agnieszki Kępki trzeba pomyśleć o tym zawczasu. – Coraz częściej mam takie wiadomości :Proszę Pani co ja mam zrobić, bo mój owczarek kaukaski, czy podhalański robi coś niechcianego w domu? Ale, gdy pytam jakie ma warunki, to okazuje się, że mieszka w bloku na czwartym piętrze. No ludzie kochani, taki pies nie może mieszkać bez ogrodu, on musi biegać i stróżować. Dlatego proszę się nie dziwić, że niszczy drzwi, gdy idzie ktoś po klatce schodowej. On musi stróżować, dlatego tak będzie robił i jeśli umiemy czytać informacje, jakie pies stróżujący nam daje, to wiemy czy osoba wchodząca na naszą posesję jest np. sąsiadem, czy złodziejem, mówiła.
Dodała także, że jeśli nie mamy odpowiednich warunków, powinniśmy wybierać psy rodzinne. – Są przecież rasy typowe do towarzystwa tj. labradory, goldeny, berneńskie pasterskie. Po prostu musimy sobie zadać pytanie – co mamy i co chcemy?
– Przez tyle lat pracy już podzieliłam ludzi, którzy adoptują psy. Jedni biorą go z dobrego serca, czyli po prostu przygarną sierotę. Drudzy kupują bardzo drogą rasę dla szpanu, bo np. takiej nikt nie ma. Trzeci typ to ktoś, kto miał jakiś „poryw” tzn. zobaczył jakiś film o psach, albo dzieci namówiły. Po kilku miesiącach okazuje się jednak, że są pewne problemy wychowawcze, żywieniowe, czy zdrowotne i trzeba mieć pół etatu przeznaczonego na psa. Jeżeli już przygarniemy zwierzaka, to trzeba mieć dla niego czas. Jak jest starszy to nawet sześć razy musi wychodzić na dwór, mówiła w rozmowie z Tomaszem Olszewskim.
Agnieszka Kępka przyznała, że ze względu na swojego psa sama musiała zdecydować się na wyrzeczenia. – Ja teraz rezygnuję z pójścia na rodzinną wigilię, ponieważ nasz pies wchodzi w siedemnasty rok życia i musiałaby siedzieć u mnie na kolanach przy stole, a nie wiem czy by to wszystkim odpowiadało. Dlatego rezygnujemy z tego i jest to proste i logiczne, bo zapewniamy to wszystko co się należy. Pamiętajmy, jak nie mam czasu – nie bierzemy psa. Nie wiem dlaczego niektórzy państwo się zapieracie przed kotami, bo ile koty dają radości, tego przytulania. […] Pamiętajcie, że kot nas też kocha i to bardzo, ale nigdy nie uzna naszej wyższości.
Posłuchaj fragmentów audycji „Psie Porady Agnieszki Kępki”:
as/mat