Pies, kot i starsi ludzie. „Duże zwierzęta dla seniorów to kompletna pomyłka”

Do Agnieszki Kępki z prośbą o poradę zwróciła się osoba, która twierdziła, że 8-miesięczny owczarek jest nadpobudliwy i nie do wytrzymania. Okazało się, że właścicielka jest mocno zaawansowana wiekiem. – W tym wieku pies to przecież rozbuchany młodzieniec i ma prawa do takiego zachowania! Powierzenie opieki nad nim starszej osobie to błąd – twierdziła ekspertka na antenie Radia Gdańsk.

Audycję prowadził Tomasz Olszewski.

Dzieci często boją się, że kiedy opuszczą dom rodzinny, rodzice zaprzestaną aktywności i będą się nudzić. Kupują im wówczas psa. – I dobrze, ale owczarek, rottweiller, doberman czy wyżeł weimarski to kompletna pomyłka dla starszych ludzi! – zapewniała Kępka.

STARSZE OSOBY MAJĄ PRAWO NIE MIEĆ SIŁY

Specjalistka zapewniała, że starsi ludzie powinni mieć u swego boku zwierzę, ale decyzję trzeba dobrze przemyśleć. – Małe psy mają to do siebie, że można je wziąć na ręce i zawieźć do weterynarza. Wystarczy je wypuścić rano na podwórko czy do ogrodu żeby pobiegał i się załatwił. A co zrobić z takim młodym owczarkiem? On wymaga co rano i co wieczór przynajmniej 1,5 godziny spaceru. Duże psy wymagają szkoleń odbywających się dwa razy w tygodniu. Starsza osoba ma się pełne prawo poczuć i nie mieć na to siły – stwierdziła Agnieszka Kępka.

Jeśli nie owczarki czy wyżły, potrzebujące dużo ruchu i dyscypliny, to jakie rasy będą odpowiednie? – Chihuahua, pudel czy mały kundelek też wymagają spacerów, a jeśli takie maleństwa pociągną na smyczy to nikt nawet tego nie zauważy. Te rasy będą o wiele lepszym wyborem – zapewniała rozmówczyni Tomasz Olszewskiego.

ZWIERZĘTA DOBRE NA WSZYSTKO

Według autorki „Psich porad w Radiu Gdańsk” dobrym rozwiązaniem dla seniorów będzie kot. – Starszym ludziom łatwo jest usiąść na fotelu i pobawić się z kotkiem specjalnym laserkiem czy piórkiem zawieszonym na patyku.

Kępka przekonywała, że zarówno psy, jak i koty powodują u ludzi starszych obniżenie ciśnienia, spadek złego samopoczucia, związanego z ich stanem zdrowia, a nawet zmniejszenie stresu związanego z choćby „wyfrunięciem” dzieci z domu i samotnością, której obawiają się seniorzy. – Obecność zwierzęcia pomaga w chorobach. Pies, którego możemy przytulić czy kot, który wdrapie się nam na kolana obniżają ciśnienie krwi. To udowodnione naukowo.

Anna Moczydłowska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj