Właściciele psów szukają różnych metod, dzięki którym mogliby skutecznie wychować swojego pupila. Najlepszą z nich jest… ignorowanie. – Zwierzęta udają smutne, ponieważ wiedzą, że dzięki temu zwrócimy na nie uwagę – stwierdza ekspertka.
– Nie powinniśmy się przejmować rozłąką szczenięcia z matką, ponieważ to właściciel daje mu natychmiast nowe „stado” i co najważniejsze, przewodnika. To normalne, że pies śpi w łóżku. Jeżeli chcemy, by spał w legowisku, nie możemy zwracać uwagi na piszczenie. Na samym początku trzeba dać szczenięciu szansę obejrzenia nowego domu, szczególnie, gdy mieszkają w nim inne zwierzęta. Nie możemy na siłę ich „zaprzyjaźniać” – mówiła Agnieszka Kępka, sędzia kynologiczny i behawiorysta. W audycji Psie porady rozmawiała z Hanną Wilczyńską-Toczko.
– Pies nie jest smutny, bo coś mu jest, tylko jest smutny, bo wie, że tędy droga. Jak spojrzy tak na swoją panią, to serce jej zmięknie. Jak go ignorujemy, to wybijamy mu broń z łapki, bez przymusu, bólu i wtedy natychmiast wracają mu wszystkie prawidłowe zachowania. Po pewnym czasie pies jest już na takim etapie, że czeka na sygnał i nie wydziera pani zakupów z rąk, nie skacze.
Ekspertka zaznacza, że pies, będąc smutnym, próbuje wziąć nas na litość, być w centrum zainteresowania wszystkich domowników. Ignorowanie jest najlepszą metodą wychowawczą, ponieważ dla zwierzęcia oznacza karę za niepożądane zachowanie.
Paula Dąbrowska