Czy wolno nam wycałować psa, gdy wracamy do domu? „Nikomu tego nie bronię, ale musimy pamiętać o zasadach”

Wracasz do domu i rzucasz się na kolana, by wygłaskać swojego pupila? Pies dobrze wie, że go kochasz, ale czy ty wiesz, kto w tej sytuacji jest przywódcą stada? Na pewno nie ty. Twoje postępowanie może stać się przyczyną problemów wychowawczych, które zaowocują niechcianym zachowaniem zwierzaka.
– Tydzień temu mówiliśmy o tym, co zrobić, gdy pies reaguje zbyt emocjonalnie na nasze wyjście z domu. Powroty mogą być nawet ważniejsze – mówi Agnieszka Kępka w audycji Psie porady w Radiu Gdańsk.

EUFORYCZNE POWITANIA

Euforia związana z powitaniem może trwać kilka, czasem kilkanaście minut. Są też psy, które przeżywają powrót pana do domu przez kilkadziesiąt minut lub nawet godziny. Skaczą, piszczą, szczekają. Zniszczone ubranie, zadrapania, niemożliwość wykonania nawet najprostszej czynności bez asysty czworonoga, który kręci się pod nogami, może stać się powodem frustracji.

– Pies myśli „jestem w centrum zainteresowania, jeśli będę wyżej skakał, pani będzie mnie całować. Może mnie okrzyczy, ale to nie ważne. liczy się to, że reaguje” – wyjaśnia Agnieszka Kępka. I podpowiada, że nasze powitalne litanie: „no, już nie skacz, bądź grzeczny, mamunia wróciła, zaraz da ci buzi, moje słoneczko kochane” nie pomagają w rozwiązaniu problemu.

BĄDŹ PRZYWÓDCĄ STADA

Wszystko to jest spowodowane stadnym instynktem i związanym z nim sposobem postrzegania przez zwierzę relacji pomiędzy nim a opiekunem. Co zrobić, żeby pozbyć się problemu emocjonalnych psich przywitań? Trzeba stać się znowu szefem stada. Jak?

Zachęcamy do wysłuchania audycji. Znajdą tam Państwo także porady dla właścicieli kotów, które… nie lubią okazywać uczuć.

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj