Grzybkowy Boksio, albo po prostu Lupus, to 10-letni bokser – przyjaciel naszych stałych słuchaczy, pana Marcina i jego żony. Kilka tygodni temu okazało się, że pies zachorował na białaczkę limfatyczną. Choroba wstrząsnęła opiekunami, ale całe szczęście znaleźli się specjaliści, którzy pomogli Lupusowi.
– Wygląda zdecydowanie lepiej, w momencie, gdy dowiedzieliśmy się o chorobie, jego stan był kiepski. O białaczce poinformował nas weterynarz, gdy przyszliśmy na wizytę z zupełnie innego powodu. Doktor Miazga postawił Boksia na nogi. Wyniki badań są coraz lepsze, ale jesteśmy bardzo ostrożni, bo pies będzie przyjmował leki do końca życia – mówił opiekun Boksia – pan Marcin.
(Fot. Radio Gdańsk/Patrycja Oryl)