„Wystarczy włączyć kamerę i poczekać”. Rozmowa o „ciapowatych” kotach, które jeszcze bardziej potrzebują naszej miłości

Tym razem wracamy do tematu kotów. Po nomadzie, arystokracie, obżartuchu, słodziaku i przylepie, dzisiaj kot typu „ciapa”. Nie wszystkie czworonogi są równie bystre czy spostrzegawcze. Wszystkie mają różne temperamenty i charaktery.

Kot „ciapa”. Czym się charakteryzuje?

– Może on niektórych bardzo denerwować. Inni są za to „rozborojeni” swoimi „puchatymi sierotkami”. Ciapa nie chce takim być. To nie jest żadna choroba. Jest kotem, który pozostał w czasach młodości, gdy koordynacja ruchowa nie działa jeszcze najlepiej u zwierząt. I taka sierotka jest z nami. Wiemy, że słynni wojownicy ninja naśladowali koty i dzięki temu doszli do perfekcji w ruchach i ocenianiu odległości. Wśród czworonogów zdarzają się jednak takie, które potykają się o wszystko. Wpadają na jakieś meble, a później obowiązkowo z nich spadają. Właściciele owych zwierząt śmieją się, że wystarczy włączyć kamerę, a zaraz coś się wydarzy – żartuje Agnieszka Kępka, międzynarodowy sędzia kynologiczny i behawiorystka.

 

(Fot. Pixabay)

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj