– Rak jajnika może dawać mylące objawy. Pacjentki w pierwszej kolejności często szukają pomocy gastroenterologa, urologa a nie ginekologa – mówiła dr hab. Dagmara Klasa-Mazurkiewicz z Kliniki Położnictwa i Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Endokrynologii Ginekologicznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Lekarka na co dzień kieruje oddziałem chemioterapii ginekologicznej. W rozmowie z Joanną Matuszewską tłumaczyła, jak diagnozuje się i leczy raki jajnika oraz endometrium.

– Obecnie na całym świecie mamy wzrost liczby nowotworów endometrium. Ponieważ rak ten daje objawy w postaci plamień i krwawień u kobiet po menopauzie, zwykle pacjentki trafiają do lekarza we wczesnej fazie jego rozwoju. Proponuje się im leczenie operacyjne. Jeśli nowotwór jest zaawansowany, kobieta kierowana jest do leczenia systemowego np. hormonoterapii lub chemioterapii- tłumaczyła specjalistka.

Obecnie zastosowane leczenie w raku endometrium powinno zależeć od stanu zaawansowania i typu molekularnego nowotworu. Trzeba je poprzedzić badaniami genetycznymi, co finansuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Jednak nie wszystkie pacjentki mają wykonane takie badania, bo dostęp do ośrodków ze specjalistycznymi laboratoriami jest w Polsce ograniczony. Szacuje się, że badania wykonywane ma 40 procent chorych.

Specjalistka podkreślała, że dostępne są nowoczesne terapie, w tym immunoterapia w nowotworach zawansowanych i wznowach. – Czekamy na immunoterapię w pierwszej linii leczenia, która może zasadniczo zmienić perspektywę pacjentek.

W audycji mowa była też o raku jajnika i metodach jego leczenia. – To nowotwór, który ma kilka podtypów i występuje głównie u kobiet po 65 roku życia. Ale chorują też młodsze panie, zwłaszcza nosicielki mutacji BRCA1 i BRCA 2. Ten nowotwór powodują także inne mniej znane mutacje, które powinno się badać przed zastosowaniem leczenia. Moja najmłodsza pacjentka miała 16 lat- mówiła dr hab. Dagmara Klasa Mazurkiewicz.