Radni sejmiku wojewódzkiego o przekopie Mierzei Wiślanej: „Już Stefan Batory rozważał taką możliwość”

przekop um gdynia

Zakończono wycinkę drzew pod przekop Mierzi Wiślanej. Do końca lutego teren ma zostać oczyszczony. Wycinka odbyła się mimo postępowania odwoławczego w sprawie decyzji środowiskowej oraz zastrzeżeń Komisji Europejskiej. Przez cały czas przeciwko przekopowi protestuje część mieszkańców, ekologów i niektórych samorządowców. Od kilku lat przeciwny wycince jest także Zarząd Województwa Pomorskiego.

Gośćmi Joanny Stankiewicz byli radni Sejmiku Województwa Pomorskiego: Józef Sarnowski – Polskie Stronnictwo Ludowe, Grzegorz Grzelak – Koalicja Obywatelska, Piotr Zwara – Prawo i Sprawiedliwość.

Józef Sarnowski, członek Zarządu Województwa Pomorskiego uważa, że przekop jest przesądzony, ale należy dalej protestować. – To już zostało zdecydowane, ale naszym zadaniem jest pokazywać społeczeństwu, co się może stać. Obywatele naszego województwa muszą o tym wiedzieć – mówił członek klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Źródło: Urząd Morski w Gdyni

– Najważniejsze dla samorządu Krynicy Morskiej jest to, że tak naprawdę nikt z nim tej inwestycji nie konsultował. Jakkolwiek jest to inwestycja rządowa, to my, jako samorząd regionalny, czujemy się gospodarzem tego województwa i chcielibyśmy mieć jakiś wpływ, jakąś możliwość wyrażenia swojego stanowiska – komentował Grzegorz Grzelak.

Radny Prawa i Sprawiedliwości zaznaczał, że pomysł na przekop pojawił się już wiele lat temu. – Mamy do czynienia z taką narracją, jakby rząd PiS wymyślił sobie jakieś dziwactwo i teraz, ku zaskoczeniu wszystkich, je realizował. Tak nie jest, ta koncepcja przekopu funkcjonuje wręcz od setek lat. Już Stefan Batory w XVI w. rozważał taką możliwość, aby udrożnić port w Elblągu – opowiadał Piotr Zwara.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj