Liczba głosujących rośnie, ale to wciąż za mało. Jak poprawić frekwencję przy wyborze budżetu obywatelskiego?

Tym razem w Samorządowym piątku Radia Gdańsk zwróciliśmy uwagę na kwestię budżetu obywatelskiego. W wielu pomorskich miastach głosowanie odbędzie się we wrześniu. W ubiegłym roku w Gdańsku w głosowaniu wzięło udział prawie 12,5 procent mieszkańców. W Sopocie – ponad 19 procent. Frekwencja rośnie, ale to wciąż mało. Jak zachęcić ludzi do głosowania?

Gośćmi Joanny Stankiewicz byli radny Prawa i Sprawiedliwości Romuald Plewa, radny Koalicji Obywatelskiej Jan Perucki i radny klubu Kocham Sopot Jarosław Kempa.

– Informacje o głosowaniu na budżet obywatelski powinny być przede wszystkim podawane przez media. I to nie tuż przed samym głosowaniem, tylko permanentnie przez cały okres funkcjonowania budżetu. W Gdańsku istnieje od 2014 roku i dobrze byłoby, gdyby media pomogły rozliczać wykonanie danych projektów – mówił Romuald Plewa.

– Rzeczywiście trzeba wykreować jeszcze mocniej modę na to, żeby obywatele angażowali się w swoje projekty. Myślę, że w ogóle idea modelu budżetu obywatelskiego, która zrodziła się w Sopocie i rozlała się po całej Polsce, jest narzędziem ponad politycznym i po prostu warto ją promować. Dlatego zgodzę się z moim przedmówcą i kieruję apel do mediów, żeby gorąco zachęcały obywateli do brania udziału w głosowaniu – dodał Jarosław Kempa.

– Myślę, że takim naocznym dowodem będą projekty obywatelskie, które zostały zrealizowane. To powinno zachęcić ludzi do głosowania. Zrealizowaliśmy już 13 boisk i wiele ścieżek rowerowych. Jednak nie chodzi tylko o kwestie infrastrukturalne, ale również o te projekty miękkie tzw. kulturalno-społeczne. Dzięki budżetowi obywatelskiemu możemy wziąć sprawy w swoje ręce i ingerować w nasze życie społeczne. Tak naprawdę tylko od nas zależy, jak Gdańsk będzie wyglądał – mówił Jan Perucki.

(Fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski, archiwum Radia Gdańsk)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj