Radni o dwóch latach Aleksandry Dulkiewicz na fotelu prezydenta Gdańska: „Chciałbym pochwalić, ale…”

Druga rocznica objęcia stanowiska prezydenta Gdańska przez Aleksandrę Dulkiewicz była punktem wyjścia do dyskusji gdańskich radnych w audycji „Samorządowy Piątek”. Kamila Błaszczyk z Koalicji Obywatelskiej i Andrzej Skiba z Prawa i Sprawiedliwości rozmawiali z Joanną Stankiewicz m.in. o miejskiej polityce mieszkaniowej. – Dobrych inwestycji było sporo. Aleja Pawła Adamowicza z tramwajem, wiadukt Biskupia Górka, zmodernizowana linia tramwajowa na Stogi, trasa rowerowa. Takich inwestycji infrastrukturalnych całkiem sporo się pojawiło. Ważna jest ochrona przeciwpowodziowa Gdańska, ochrona zbiorników retencyjnych. Istotne są również drobne inwestycje, które zgłaszali mieszkańcy w Budżecie Obywatelskim. Porażką było wdrożenie Mevo – wyliczała Kamila Błaszczyk

– Chciałbym pochwalić prezydent Dulkiewicz, ale jest to trudne, patrząc na fakty. Przede wszystkim sprawa zapachu w Szadółkach. W niektórych częściach Gdańska – mówiąc wprost – śmierdzi. Jeśli chodzi o inne inwestycje, niektóre cieszą, np. remont torowiska na Stogi, ale jest dużo niedoróbek i zastrzeżeń mieszkańców. Można zadać pytanie – kto to kontroluje? Wydatkowanie niektórych środków publicznych, w tym „Karuzelin”, czy cztery miliony złotych na serwis gdansk.pl. Aleksandra Dulkiewicz jest silna w mediach społecznościowych, ale ma problemy w funkcjonowaniu w życiu realnym – punktował Andrzej Skiba

Radni dyskutowali też o kwestiach mieszkalnictwa w Gdańsku, wycinaniu terenów zielonych na potrzeby nowych osiedli i zadaniach spółki Gdańskie Nieruchomości.

– Z pewnością potrzeby w Gdańsku są duże, kolejka systematycznie się zmniejsza. W ostatnich latach wybudowano ponad 360 nowych mieszkań dla osób potrzebujących, kolejne są remontowane. Trzeba pamiętać, że znaczący odsetek mieszkań znajduje się w obiektach bardzo wiekowych, które wymagają dużych nakładów finansowych przy remontach – stwierdziła Błaszczyk.

– Gdańskie Nieruchomości są elementem mojego zainteresowania od początku kadencji. Bardzo wspiera mnie w tym radny Przemysław Majewski. Ta spółka to studnia bez dna, do której trafiają miliony złotych, podobno na remonty. Efektów nie widać w taki stopniu, w jakim powinno to wyglądać. Wykonywane prace są kiepskiej jakości. Najlepszym dowodem są wyniki audytu z początku kadencji rady, w wyniku którego audytor stracił pracę. Na Gdańskie Nieruchomości mamy swój pomysł, pakiet pewnych rozwiązań – zapowiedział Skiba.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj