Wraca temat rejonizacji szkół w Gdyni. Miasto znowu próbuje wygasić Szkołę Podstawową nr 51 na Kamiennej Górze i przenieść uczniów do placówki przy ulicy Władysława IV. Plany te kolejny raz zablokowała pomorska kurator oświaty, która wydała negatywną opinię.
W „Samorządowym Piątku” sprawdziliśmy, czy przedstawiony dwa lata temu plan reorganizacji szkół w mieście, który wywołał wówczas dużo protestów rodziców, jest aktualny. Rozmówcami Joanny Stankiewicz byli Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni oraz Marek Dudziński, radny Prawa i Sprawiedliwości.
– Rzeczywiście opinia pani kurator jest negatywna. Jako miasto odpowiedzieliśmy na te zarzuty i procedujemy odpowiednie pisma do resortu edukacji. Rodzice z sąsiednich szkół mogą czuć się bezpiecznie, dzieci nie będą zabierane i przenoszone. Będziemy prowadzili nabór, ale zaczniemy od dzieci 7-letnich, a więc tych, które nie chodzą jeszcze do żadnej szkoły -mówiła Zielińska.
Radna tłumaczyła, że powodem reorganizacji szkół jest m.in. chęć rozwoju nauki gimnastyki artystycznej w jednej ze szkół. – Żeby gimnastyka artystyczna mogła się rozwijać, a Gdynia ma wieloletnie tradycje tutaj, nasze zawodniczki kilkukrotnie uczestniczyły w olimpiadach, została stworzona specjalna sala. Aby to kształcenie było dobre, te dzieci muszą przychodzić od pierwszej klasy – dodawała.
– Przypomnę, że nie tylko radni PiS są innego zdania, także młodzieżowa rada miasta negatywnie zaopiniowała ten projekt oraz pani kurator i rodzice dzieci z SP 51. Dlaczego wszyscy boją się tej rejonizacji? Ponieważ proszę sobie wyobrazić kawałek ziemi, pytamy prezydenta Bartosiewicza, co chce zrobić, a on odpowiada, że wykopie najpierw dół, a potem zobaczy, czy to będzie basen, centrum handlowe, czy jakiś inny budynek. Tak jest z tą rejonizacją, nam nie został przedstawiony żaden plan. Żeby podjąć taką decyzję, radni powinni dostać szczegółowe informacje – podkreślał Marek Dudziński.