Sopoccy radni podsumowują mijający rok: duża pomoc dla Ukraińców, ale miasto się wyludnia

(Fot. Radio Gdańsk)

W audycji „Samorządowy Piątek Radia Gdańsk” sopoccy radni podsumowywali kończący się 2022 rok pod kątem zmian w mieście, a także oceniali przyszłoroczny budżet. Co się udało, a co można było zrobić lepiej? W audycji „Samorządowy Piątek” Joanna Stankiewicz zapytała o to Pawła Petkowskiego (Prawo i Sprawiedliwość) oraz Jarosława Kempę (Kocham Sopot).

Paweł Petkowski podkreślał, że mijający rok był bardzo trudny. – Jak wszyscy wiemy, z końcem lutego mieliśmy rozpoczęcie otwartej już wojny w Ukrainie. Wydaje mi się, że to była najważniejsza rzecz w świadomości sopocian. Na pewno trzeba zauważyć pomoc naszej gminy dla mieszkańców Ukrainy; ośrodek w Sopocie funkcjonował doskonale i mogę przyznać, że to chyba pierwszy raz, kiedy pan prezydent Karnowski bardzo dobrze współpracował z rządem, więc za ten ośrodek na pewno należy się pochwała. Z rzeczy godnych zauważenia była też kwestia ulicy Parkowej: wypiękniała, powstał tak zwany woonerf, a kontynuacja tego pomysłu będzie na ulicy Kolejowej – wskazywał.

Jarosław Kempa również docenił pomoc udzieloną Ukraińcom. – Rzeczywiście bezprecedensowa mobilizacja i solidarność na wszystkich w zasadzie poziomach w czasie wojny zjednoczyła sopocian i wszystkie ugrupowania polityczne w mieście; wszyscy mówili jednym głosem, że trzeba pomagać, i realnie pomagali. W Sopocie były ponad trzy tysiące obywateli Ukrainy, ponad 400 dzieci trafiło do sopockich szkół, a miasto dało radę; w sytuacjach kryzysowych zawsze pokazujemy najlepszą stronę. Do pozytywnych aspektów mogę dorzucić taką kwestię, jak to, że w 2002 roku udało się uchwalić strategię na kolejne lata do 2023 roku – stwierdził.

A co z tymi kwestiami, których nie udało się rozstrzygnąć pozytywnie? Paweł Petkowski odniósł się do problemu zmniejszającej się liczby mieszkańców. – Budownictwo komunalne w Sopocie nie jest na złym poziomie, trzeba to zauważyć. Powstają nowe miejsca. Sam miałem okazję w nich bywać: ich standard jest coraz wyższy. Oczywiście należy dalej iść tą drogą, ale niezmiennie widać, że Sopot się wyludnia. Zachęcam, aby pochodzić wieczorem, poza sezonem po sopockich osiedlach i zobaczyć, w ilu miejscach pali się światło. W moim przekonaniu miasto obumiera; to bardzo przykre – ocenił.

Z kolei Jarosław Kempa zwrócił uwagę na to, że liczba dzieci w mieście zwiększyła się za sprawą przybycia do Sopotu uchodźców z Ukrainy. – System edukacji na poziomie infrastrukturalnym jest już całkowicie wypełniony. Pandemia bardzo mocno odbiła się na finansach miasta, a teraz wojna i globalne uwarunkowania związane choćby z imigracją powodują, że przyszły rok będzie trudny. Budżet na 2023 rok jest bardzo ambitny, ale w ocenie klubu Kocham Sopot mało realny do zrealizowania pod względem dochodowym – sugerował.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj