Kinder i Buena, dwie przecudnej urody siedmiomiesięczne kotki, polecają się do adopcji. Obie kocie panny przeszły wiele – zostały dotknięte przez liczne nieszczęścia. Być może właśnie dzięki temu są jak przysłowiowe papużki nierozłączki.
Marta Śmietanka, kierownik słupskiego schroniska dla zwierząt, podkreśla, że kotki są nierozłączne. – Kotki chodzą za sobą krok w krok, ciągle przytulają się do siebie i nieziemsko mruczą. Do adopcji mogą iść tylko w tak zwanym dwupaku. Przeszły wiele: trafiły do nas z kocim katarem, jak tylko udało nam się je wyleczyć, złapały panleukopenię, a później, gdy były już zdrowe, po sterylizacji wygryzły sobie wzajemnie szwy – dodaje.
Zapraszamy do posłuchania całej audycji o dwóch niesfornych kotkach:
Joanna Merecka-Łotysz/MarWer