Jest jak doktor Jekyll i pan Hyde, na szczęście tylko z wyglądu. Bohaterem „Schroniskowych Historii” był dziś Dandy – psiak o dwóch twarzach. Przeuroczy, niewielkich rozmiarów kanapowiec, który do słupskiej placówki trafił przywieziony przez pracowników gminy Kobylnica.
Pies przez dłuższy czas błąkał się po terenie gminy. – Tak niestety wygląda większość historii naszych psich podopiecznych. Jest u nas około pół roku, przeszedł pełną profilaktykę, jest zdrowy, cudowny i bardzo proludzki – sugeruje Marta Śmietanka, kierownik słupskiego schroniska dla zwierząt.
– Mieliśmy nadzieję, że niezwykłą urodą skradnie czyjeś serce, niestety mimo ogłaszania go w mediach społecznościowych, także na naszej stronie internetowej, oraz „wypychania go” w ludzkie ręce, ciągle z nami mieszka – dodaje.
W „Schroniskowych Historiach” rozmawialiśmy o Dandym i najbliższych wydarzeniach, które odbędą się w słupskiej placówce.
Posłuchaj całej audycji:
Joanna Merecka-Łotysz/aKa