Czy Polacy mogą czuć się bezpiecznie? I czy słusznie niepokoją się tym, co dzieje się na ulicach? O zagrożeniu terrorystycznym rozmawiali goście Śniadania w Radiu Gdańsk.
Audycję prowadził Wojciech Suleciński. Jego gośćmi byli Małgorzata Chmiel, posłanka Platformy Obywatelskiej, Kazimierz Smoliński, minister i poseł Prawa i Sprawiedliwości, Grzegorz Furgo, poseł Nowoczesnej oraz Mariusz Szulc z Kukiz’15.
PRÓBY ATAKÓW I FALA ALARMÓW BOMBOWYCH
W ostatnich dniach doszło do trzech groźnych incydentów. 19 maja 22-letni Paweł R. podłożył bombę we wrocławskim autobusie miejskim, a trzy dni później młodzi mężczyźni wpadli w ręce policji podczas przygotowań ataku na komisariat w Warszawie. Z kolei w piątek przez media przewinęła się fala informacji o alarmach bombowych, między innymi w gdyńskim Centrum Handlowym Klif. Wojciech Suleciński pytał gości, czy trzeba uspokajać Polaków, czy raczej zacząć się niepokoić.
KOLEJNI ŻARTOWNISIE BĘDĄ KREOWAĆ ZAGROŻENIE
Zdaniem Kazimierza Smolińskiego, potrzebne jest uspokojenie Polaków, ale też wyostrzenie ich czujności. – Podgrzewanie emocji jest teraz nie na miejscu. Zainteresowanie mediów spowoduje tylko, że kolejni żartownisie będą chcieli kreować zagrożenie i jakoś zaistnieć. Trzeba się niepokoić, bo przecież mamy też autentyczne przypadki ataków. Podłożenie bomby w autobusie czy próba ataku na komisariat policji to przecież prawda – mówił w Radiu Gdańsk.
MIESZKAŃCY KRAKOWA BOJĄ SIĘ ŚDM
Z kolei Mariusz Szulc z Kukiz’15 uważa, że większe zagrożenie wynika z ewentualnych ataków islamistów. – Trzeba oddzielić incydenty we Wrocławiu i Warszawie od zagrożenia islamskiego, które jednak istnieje. Zbliżają się Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Mieszkałem tam i znam wielu ludzi, którzy zwyczajnie boją się obchodów. Nawet różne zachodnioeuropejskie agencje podkreślają, że na internetowych forach islamskich słowo „Kraków” przewija się bardzo często – dodał.
RADYKALNE GRUPY PODNOSZĄ GŁOWĘ
Czy Polska może wykreować własny terroryzm? Grzegorz Furgo uważa, że tak. – Pozwolono radykalnym grupom podnieść głowy. Myślę tu o ONR czy grupach kibicowskich. Mamy przyzwolenie ministra spraw wewnętrznych, który występuje przeciwko policjantom. A przecież oni wykonywali swoje obowiązku i zapobiegli tragedii. Pozwalamy na to, by ci ludzie byli bezkarni. Jeżeli radna mówi o goleniu posłanki Pomaski na łyso, inna o szubienicy, a prokuratura nie interweniuje, to jaki to jest sygnał? Jeśli córka radnej Kołakowskiej mówi do kamer, że się nie boi, bo minister Błaszczak coś z tym zrobi, to gdzie my żyjemy? – zastanawiał się poseł Nowoczesnej.
MOWA NIENAWIŚCI
Jednocześnie Mariusz Szulc podkreślił, że z ust polityków pada wiele słów nienawiści. – Poczekajmy, aż zamachowiec z Wrocławia stanie przed sądem. Może to jakiś wariat, który po prostu chciał dostać pieniądze. Nie mieszajmy w to kibiców. Przypomnijmy sobie, kto mówił o rozpędzeniu watahy. Był to Radosław Sikorski z Platformy. Wszędzie słychać mowę nienawiści – skomentował.
SŁOWA RADNEJ KOŁAKOWSKIEJ TO WSTYD I HAŃBA
W sprawie radnej Anny Kołakowskiej wypowiedziała się także Małgorzata Chmiel z Platformy Obywatelskiej. – Znam tę panią jeszcze z czasów, gdy byłam radną. To, co mówiła i jakich słów używała, jest nie do pojęcia. Kiedyś rozmawialiśmy o panu Tadeuszu Mazowieckim. Słowa radnej Kołakowskiej to wstyd i hańba, że w ogóle ktokolwiek z Rady Miasta używa takich wyrażeń. Przypomnimy sobie zdjęcia tej rodziny, kiedy leżą na chodniku i nie pozwalają innym przejść. Boję się, że w sytuacji jaką mamy teraz, policjanci będą zmuszeni do wycofania i jeszcze do przeproszenia za zatrzymanie tak agresywnej dziewczyny, jaką jest córka tej pani – oceniła posłanka.
NIE TWORZYMY PAŃSTWA POLICYJNEGO
– Rozmawiamy o terroryzmie, a państwo tylko posłach PiS i o kibicach. Stawiacie w ten sposób znak równości między ONR a terroryzmem. Nie można tego lekceważyć. Zjawisko jest niebezpieczne, ale żarty mogą być inspirowane, by osłabić czujność. Wtedy przyjdzie prawdziwy zamach. W internecie na forach islamskich jest dużo wpisów właśnie o Krakowie. Dlatego dajemy więcej uprawnień polskiej policji. Państwo tylko histerycznie reagujecie, że tworzymy państwo faszystowskie i policyjne. A my po prostu zwiększamy uprawnienia służb, by zwiększyć bezpieczeństwo Polaków – stwierdził Kazimierz Smoliński z PiS.
Goście audycji rozmawiali też o dialogu rządu z Komisją Europejską, zeszłotygodniowej demonstracji w Gdańsku oraz o Narodowym Programie Budowy Mieszkań.
Posłuchaj audycji:
