W sobotę o godzinie 15.00 odbędzie się historyczny pojedynek, mecz Polska – Szwajcaria w 1/8 finału Euro 2016. Będzie to dla Polaków pierwszy mecz fazy pucharowej. Jeśli Biało-Czerwoni zwyciężą, dostaną się do ćwierćfinału. Wyniki spotkania typowali politycy goszczący w Radiu Gdańsk.
O referendum w Wielkiej Brytanii i przyszłości Unii Europejskiej oraz szansach Polaków w meczu ze Szwajcarią rozmawiali goście Śniadania w Radiu Gdańsk: Magdalena Błeńska – posłanka Kukiz 15, Janusz Śniadek – poseł PiS, Leszek Czarnobaj – senator PO, Grzegorz Furgo – poseł Nowoczesnej i Marek Formela – SLD. Audycję poprowadził Wojciech Suleciński.
CZY POLACY POKONAJĄ SZWAJCARÓW?
Magdalena Błeńska stawia na Polskę. – 2:0 dla Polski, oczywiście, że wygramy – powiedziała posłanka. Nieco bardziej zachowawczy był Janusz Śniadek. – Ja skromniej, ale również optymistycznie, typuję 1:0.
Marek Formela podkreślił, że będzie to trudny mecz. – Słuchałem wczoraj Włodka Machnikowskiego, który zadał bardzo ważne pytanie: czy zagraliśmy jakiś bardzo dobry mecz jako reprezentacja? Dobrze graliśmy jedynie przez kilkadziesiąt minut w drugiej połowie meczu z Niemcami, łącząc destrukcję z konstrukcją – mówił członek SLD. Jego zdaniem spotkanie z Irlandią było proste taktycznie dla trenera reprezentacji. – Udało się strzelić bramkę, ale to nie był dobry mecz. Przewiduję, że dojdzie do dogrywki i rzutów karnych. A karne to loteria, więc nie podejmuje się typowania. Leszek Czarnobaj żartował, że często ma odmienne zdanie niż polska lewica, ale tym razem musi się zgodzić z tym, że o wyniku zadecydują udane rzuty karne. – W przepisowym czasie będzie 1:1. Wygramy w rzutach karnych – powiedział senator.
– Przedmówcy spalili mi cały show. Chciałem podnieść wszystkim ciśnienie i powiedzieć, że będą rzuty karne – śmiał się Grzegorz Furgo. – Także tylko wytypuję wynik. Będzie 2:0 dla naszych.
KTO PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA BREXIT?
Pomimo sportowych akcentów, rozmowę zdominowała dyskusja na temat referendum, w którym Brytyjczycy zadecydowali o wyjściu z Unii Europejskiej. Goście i prowadzący podkreślali, że jesteśmy świadkami bezprecedensowego wydarzenia historycznego. – Wcześniej mieliśmy wrażenie, że do unii się wstępuje, a nie z niej wychodzi – mówił Wojciech Suleciński.
– W duchu liczyliśmy na to, że wygra poprawność polityczna. Rozmawiałem z rodowitymi anglikami o ich motywacjach. Zwyciężyła niechęć do buty i aroganci brukselskich elit – powiedział Janusz Śniadek. Oponował Leszek Czarnobaj, który wyjaśniał, że wyprowadzanie państwa z Unii Europejskiej z uwagi na butę i arogancję jej elit jest skrajną nieodpowiedzialnością. – David Cameron postawił wszystko na jedną kartę: „będę u władzy i wytnę swoich przeciwników”. Był przekonany, że Brytyjczycy mu uwierzą, a jednak oni mieli swój pogląd i zagłosowali za wyjściem z unii.
Grzegorz Furgo uwypuklał rolę tabloidów w kształtowaniu opinii publicznej. Zdaniem polityka o wyniku referendum w dużej mierze zadecydowały emocje, które mogą doprowadzić nie tylko do zmian w unii, ale także do rozpadu Wielkiej Brytanii. Nastroje starała się schłodzić Magdalena Błeńska. – Sytuacja nie jest aż tak dramatyczna, jak nam się wydaje. Jeszcze nic się nie stało. Droga do Brexitu jest bardzo długa. Konkretne decyzje podejmie dopiero parlament brytyjski.
Posłuchaj audycji:
Piotr Puchalski