Jacek Saryusz-Wolski rywalem Donalda Tuska w walce o fotel szefa Rady Europejskiej? „To pojedynek bratobójczy”

Rząd Beaty Szydło zgłosił Jacka Saryusz-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej. W imieniu rządu rekomendował go Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski w nocie dyplomatycznej do rządu Malty, która obecnie sprawuje prezydencję w Unii Europejskiej. Saryusz-Wolski ma być rywalem Donalda Tuska, obecnego przewodniczącego Rady, którego nie chciał poprzeć rząd.
Gośćmi Wojciecha Sulecińskiego w Świadaniu w Radiu Gdańsk byli posłowie Janusz Śniadek (PiS), Tadeusz Aziewicz (PO), Grzegorz Furgo (.Nowoczesna) oraz wicemarszałek województwa pomorskiego Krzysztof Trawicki (PSL).

„TUSK KANDYDATEM POLITYCZNYM”

Jacek Saryusz Wolski jest europosłem od 2004 roku. Obecnie jest wiceprzewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej, największej frakcji w Parlamencie Europejskim, do której należą Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe.  Nie podoba się to jednak politykom PO, którzy w zeszłym tygodni wykluczyli Saryusz-Wolskiego z partii. W czwartek 9 marca ma zostać wybrany nowy przewodniczący Rady Europejskiej. – Trudno nie mówić o tym bez poczucia smutku i obrzydzenia, bo rękami polskimi jest niszczony dorobek zbudowany w poprzednich kadencjach. Cokolwiek się nie stanie to Polska wyjdzie poobijana, bo nawet jeśli kandydatura Saryusz-Wolskiego przepadnie, co wydaje się oczywiste, i Donald Tusk będzie dalej kierował Radą Europejską to wyjdziemy z tego jako kraj osłabieni i odpowiada za to Jarosław Kaczyński – mówi Tadeusz Aziewicz. – Czas pokaże co obiecano Saryusz-Wolskiemu w zamian.

– Ta wypowiedź potwierdza, że Donald Tusk nie jest kandydatem państwowym tylko politycznym – odpierał Janusz Śniadek. – Jacek Saryusz-Wolski jest najbardziej merytorycznym z Polaków funkcjonujących w strukturach unijnych. To człowiek rozumiejący polską rację stanu i kierujący się tym, a nie partyjniactwem, w przeciwieństwie do Donalda Tuska, który tych kryteriów nie spełnia.

BRATOBÓJCZY POJEDYNEK

Zdaniem posła .Nowoczesnej  zamieszanie wokół polskich kandydatów na przewodniczącego Rady Europejskiej nazwał „gorszącym spektaklem”. – Ogromna nienawiść do Donalda Tuska wylała się za granicę. Tydzień przed wyborem przewodniczącego Rady Europejskiej wyskakuje kandydat, oczywiście silny, bo Jacek Saryusz-Wolski jest doświadczonym politykiem. To pojedynek bratobójczy. Jest bardzo źle odbierany na świecie. Prof. Krasnodębski wczoraj wypowiedział się kuriozalnie, że Donald Tusk powinien przyjąć obywatelstwo niemieckie. Boję się co będzie się działo przez ten tydzień. Zapłacimy za to wszyscy – komentował Grzegorz Furgo.

– W momentach historycznych, tam gdzie powinniśmy pokazywać, że jesteśmy jedną rodziną powinniśmy mówić na zewnątrz jednym głosem. Nie mogę zrozumieć tego człowieka – mówił o Jacku Saryusz-Wolskim wicemarszałek Krzysztof Trawicki. – To nie będzie przegrana rządu, tylko narodu.

mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj