Czy kompetencje samorządów powinny być większe? Kolejna debata przedwyborcza w Radiu Gdańsk

Trzecia już debata przedwyborcza w Radiu Gdańsk dotyczyła przyszłości polskiego rolnictwa, bezpieczeństwa energetycznego i militarnego. Dyskutowano również o tym, czy Polska powinna pozostać państwem unitarnym, czy należy zwiększyć kompetencje samorządów. W studiu spotkali się kandydaci do Sejmu w nadchodzących wyborach: Artur Dziambor (Konfederacja), Krzysztof Trawicki (PSL) i Ryszard Zarudzki (PiS). Goście odpowiadali na pytania redaktora, a pod koniec audycji mieli czas, żeby zadać sobie wzajemnie pytania i podsumować swoją kandydaturę. Debatę prowadził Piotr Kubiak.

1. Czy w interesie Polski jest dalsze zacieśnianie współpracy z USA?

Artur Dziambor (Konfederacja)

Konfederacja uważa, że silna Polska, to Polska niezależna. Taka, która robi tylko i wyłącznie międzynarodowe interesy. Nie ma przyjaźni, nie ma sentymentów, decyduje się na współpracę międzynarodową na bazie tego, kto jest w stanie nam zaproponować więcej i na czym będziemy lepiej wychodzili. W sobotę został zaprezentowany program wyborczy Konfederacji, nazywa się „Polska dla Ciebie” i jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, jesteśmy chyba jedynym komitetem, który proponuje przejście na elektrownie atomowe. Temat tych elektrowni zniknął całkowicie, a jest jedyną sensowną przyszłością. Wydajną i dającą ogromną niezależność. Jeśli chodzi o współpracę ze Stanami, może odbywać się tylko wtedy, jeśli się to wszystkim opłaca. Mamy nieodparte wrażenie, że Donald Trump, będący biznesmenem, trochę sobie „ogrywa” władze państwowe, robiąc interesy takie, które jemu się opłacają bardzo, a nam niekoniecznie. Kierujemy się wciąż sentymentami do Stanów Zjednoczonych i każdą rzecz z nimi związaną uznajemy za coś cudownego. To trzeba jednak zrewidować i zastanowić się, co my z tego mamy.
 
(Fot. Radio Gdańsk/Martyna Kasprzycka)
 
Ryszard Zarudzki (PiS)

Jeśli chodzi o politykę zagraniczną i politykę bezpieczeństwa, trzeba je rozpatrywać razem. Myślę o polityce energetycznej w tym przypadku. Ważne, że w centrum naszej działalności są racje stanu, polskie interesy narodowe i podmiotowość. Trzeba odnieść się w polityce zagranicznej do czterech obszarów: polityki bezpieczeństwa, polityki środkowoeuropejskiej, polityki energetycznej oraz polityki pamięci, odwołującej się do idei suwerenności, wolności, solidarności i prawdy. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, najważniejsza jest dla nas zasada suwerenności energetycznej. Po drugie, konsekwentnie dążymy do dywersyfikacji dostaw nośniki energii, w tym uniezależnienia się od dostaw ze wschodu. Ale partnerstwo nas obowiązuje. Rząd chce kontynuować rozbudowę połączeń gazowych z Norwegią i Danią.

Krzysztof Trawicki (PSL)

Filarem naszego bezpieczeństwa jest silne osadzenie się w strukturach europejskich i NATO. Nasza polityka zagraniczna nie może ograniczać się do zabiegania o sympatię tylko jednego kraju, a jej podstawą powinno być konsekwentne budowanie dobrych relacji ze wszystkimi partnerami. Nasze hasło „Silna Polska w silnej Unii Europejskiej” oznacza, abyśmy najpierw budowali relacje międzysąsiedzkie w strukturach Unii Europejskiej. Mam na myśli odbudowanie współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego i przywrócenie realnej współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, a nie budowanie tylko na jednym partnerze, czyli ze Stanami Zjednoczonymi. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne, nasza cała energetyka nie może być uzależniona od kaprysów innych państw i chcemy budować niezależność energetyczną. Na pewno zrezygnujemy z importu węgla z Rosji.
 
DSC 4183
(Fot. Radio Gdańsk/Martyna Kasprzycka)
 
2. Czy Polska ma być unitarna, czy większe kompetencje powinny mieć samorządy?

Artur Dziambor (Konfederacja):

Pytanie nacechowane jest tym, że może lepiej jednak byłoby scentralizować Polskę i zmniejszyć władzę samorządów. Ja jako samorządowiec muszę się z tym nie zgodzić. Dużo lepiej jest, gdy władza decyzyjna w sprawie tego, co się dzieje w regionie, jest w rękach rad dzielnic, rad miast, sejmiku wojewódzkiego. Na pewno nie będzie naszej zgody na to, żeby państwo przejmowało kompetencje samorządów i decydowało o najważniejszych sprawach, które teraz się dzieją.

Ryszard Zarudzki (PiS):

Stanowimy silny samorząd, zaufali nam wyborcy, ale jesteśmy też silnym państwem. Naprawa państwa polskiego nie została jeszcze zakończona, dlatego jesteśmy za dalszym wzmocnieniem centrum rządu oraz zmianami w administracji rządowej, za wzrostem pozycji wojewodów, za programem „Proste prawo, przyjazny urząd”, a także za dokończeniem reformy sądownictwa. Chcemy też umocnić pozycję prezesa rady ministrów.

 
DSC 4175
(Fot. Radio Gdańsk/Martyna Kasprzycka)
Krzysztof Trawicki (PSL):

Decentralizacja władzy powinna być jak największa, bo najlepsze decyzje są podejmowane najbliżej mieszkańców. Gospodarzem regionu powinien być samorząd województwa, współpracujący z samorządem powiatowym i gminnym. Urzędy wojewódzkie, jako organy władzy państwowej, powinny odpowiadać za sprawy bezpieczeństwa i nadzór prawny. Postulujemy również, aby Senat stał się izbą samorządową, aby zwiększyć możliwość inwestowania w samorządach poprzez możliwość zwolnienia z VAT dla wszystkich inwestycji realizowanych przez samorządy. Dla mnie tragiczną zapowiedzią jest upaństwowienie OSP, to jedno z najlepiej funkcjonujących stowarzyszeń i ja sobie tego nie wyobrażam.

 
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj