Rząd zapowiada elektrownie jądrowe, a Leszek Miller krytykuje. Pomorscy politycy popierają atom

(Fot. Radio Gdańsk)

W planach rządu jest budowa sześciu reaktorów w trzech elektrowniach atomowych, co nie wyklucza pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Inwestycję skrytykował Leszek Miller. W audycji „Śniadanie Polityków w Radiu Gdańsk” tę sprawę komentowali goście Michała Pacześniaka: Andrzej Jaworski, pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości w Gdyni, wicewojewoda pomorski Aleksander Jankowski z Solidarnej Polski, Jerzy Borowczak, poseł Platformy Obywatelskiej oraz Joanna Senyszyn, posłanka Polskiej Partii Socjalistycznej.

Andrzej Jaworski stwierdził, że do wypowiedzi Leszka Millera przywiązuje się zbyt dużą wagę. – Czasami jest dziwne, że były premier coś powie, a potem wszyscy zastanawiają się, czy to ma sens. To oczywiste, że rząd Prawa i Sprawiedliwości, przygotowując koncepcję bezpieczeństwa energetycznego kraju, bierze pod uwagę wszystkie kwestie formalne. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że Bruksela od dłuższego czasu patrzy obecnemu rządowi Prawa i Sprawiedliwości na ręce w wyjątkowy sposób, dlatego dziwią mnie wypowiedzi, które w sytuacji, gdy żadne informacje szczegółowe nie zostały jeszcze przedstawione, próbują podważać właściwe decyzje. Oczywiście musimy mówić dzisiaj o dywersyfikacji bezpieczeństwa energetycznego i dlatego w Polsce powinny powstać elektrownie atomowe na bazie różnego rodzaju projektów, które są realizowane. Zostało ogłoszone podpisanie czy przygotowanie do podpisania porozumienia z amerykańską firmą. Wiemy też, że dzisiaj wicepremier Sasin rozmawia w Korei, także na temat ewentualnej budowy takiej instalacji – przypomniał.

Z kolei Joanna Senyszyn zaczęła swoją wypowiedź od krytyki tempa prac nad wprowadzaniem energetyki jądrowej w Polsce. –  Jeżeli natomiast chodzi o to, z kim należy współpracować, to oczywiście przede wszystkim muszą się tu wypowiadać specjaliści. Z tego, co wiem, Francuzi składali niewiążącą ofertę. W ramach Unii Europejskiej jest taka polityka, żeby wspierać UE poprzez zacieśnianie współpracy w ramach krajów członkowskich. My nie dość, że wybraliśmy amerykańską firmę Westinghouse, to jeszcze premier Morawiecki zapowiada, iż następna elektrownia będzie budowana już we współpracy z Koreą, mimo iż zostało jeszcze dużo czasu i nie wiadomo, jak będzie – dodała.

Aleksander Jankowski, który zabrał głos jako trzeci, ocenił wypowiedź Leszka Millera jednoznacznie negatywnie. – Słuchałem wypowiedzi byłego premiera w dość kluczowym dla naszego kraju okresie z niedowierzaniem, bo nie posądzałbym pana Leszka Millera o celowe wprowadzanie opinii publicznej w błąd, a jednak to nastąpiło. Może on i cała lewica z utęsknieniem patrzą na inną technologię, którą Polska kiedyś testowała w Żarnowcu, technologię radziecką, o której bardzo dobrze wiemy, jak się skończyła: Żarnowiec nie stoi, a wokół zostały wybudowane budynki dla pracowników, które są w opłakanym stanie – sugerował.

Jerzy Borowczak, który wypowiadał się jako ostatni, podchwycił temat dawnego planu elektrowni. – Jeżeli chodzi o elektrownię w Żarnowcu, oczywiście w Gdańsku było referendum. Ja głosowałem za elektrownią i szkoda, że nie dokończyliśmy tego projektu już z nową technologią, bo od kilkunastu lat nie mielibyśmy problemów z uzyskaniem prądu. Natomiast teraz oczywiście boję się, bo ten rząd jest nieudolny i oby znów nie narobił jakiegoś problemu, jak z respiratorami i innymi zakupami. Te rozmowy z Amerykanami, Francuzami, Koreańczykami, i jeszcze pan Sasin się tym zajął… Nie widzę tu sukcesu, ale uważam, że powinniśmy jak najszybciej przystąpić do budowy elektrowni atomowej – podkreślał.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj