Politycy o szokujących słowach Tuska. „To takie sprytne, przebiegłe szczucie”

(fot. Radio Gdańsk)

Donald Tusk oskarża Prawo i Sprawiedliwość o „szukanie pomocy wśród wagnerowców w strachu przed wyborami”. Jak rządzić, czy też współrządzić, z takim partnerem jak Donald Tusk – z politykiem, który zdaniem wielu publicystów od dawna przekracza jakiekolwiek dopuszczalne w polityce granice? Do czego może się posunąć? Odpowiedzi na postawione przez Piotra Kubiaka pytania w audycji „Śniadanie Polityków” udzielali Tadeusz Cymański, poseł Zjednoczonej Prawicy, Paweł Cywiński, sekretarz pomorskiego PSL, Łukasz Kopeć, przewodniczący regionu pomorskiego partii Polska 2050, a także Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych z Partii Republikańskiej.

– Spodziewam się więcej wpisów podobnych do tego, który zamieścił Donald Tusk. Skala nieodpowiedzialności i podsycania i tak już dość rozgrzanych emocji politycznych to jest jednak fakt niezbity. To jest robione z zimną krwią. Donald Tusk nie jest chłopcem z podwórka, tylko poważnym politykiem, pełni ważne funkcje i to jest miarą nieodpowiedzialności; właśnie takie wypowiedzi. Pomijam już kwestie szyderstwa, do czego nas przyzwyczaja powoli. Mówimy o zaostrzaniu retoryki w mediach i życiu publicznym, ale również prywatnym. Internet otworzył wrota dla anonimowych szyderców, więc to wszystko widzimy. Natomiast tutaj mówimy o sprawach państwa. Te wypowiedzi to jest takie sprytne, przebiegłe szczucie, ale przede wszystkim ten język, proszę zauważyć, jakie tutaj padają słowa i już pomijam kwestie porównywania, w przeszłości nazwał Zjednoczoną Prawicę wcielonym złem. To nie są teksty, które on gdzieś „chlapnął” przypadkiem przy piwku na grillu, nie, on to mówi na spotkaniach przy licznych salach ludzi bo mamy bardzo spolaryzowane społeczeństwo i problem polityczny jest duży, natomiast jeszcze gorszy jest ogromny podział społeczny i powinien się trochę „puknąć” i zastanowić, bo kto wygra wybory? Wygra jeden albo drugi, ktoś wygra, ale Polska dalej będzie istnieć i nie można w taki niepodzielny sposób epatować, podgrzewać i złe instynkty wyzwalać w ludziach – przekonywał Tadeusz Cymański.

– Wypowiedź pana Donalda Tuska jest uzasadnieniem dlaczego Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050 nie zdecydowały się na współpracę w ramach jednej listy, tylko szukamy wspólnego rozwiązania w postaci trzeciej drogi. Jak rządzić z kimś takim? Mamy osiem lat doświadczenia we współrządzeniu, mamy bagaż solidnych doświadczeń, które wykorzystujemy. Uczymy się na swoich własnych doświadczeniach. Powiedzmy sobie szczerze, współpraca z Koalicją Obywatelską czy Zjednoczoną Prawicą w tym czy tym przypadku to nie byłaby bułka z masłem. Odnosząc się do całej sytuacji, która ma miejsce z wagnerowcami, jest to niezwykle ciekawa rozgrywka Putina, który eksmitował grupę oprychów Prigożyna na Białoruś tylko po to, by mieć bezpośredni wpływ na emocje w krajach ościennych. Ja nie będę podejmował próby jakiejkolwiek obrony Donalda Tuska, bo jest to wypowiedź, która przekracza normy bezpieczeństwa. Chodzi w życiu o to, żeby było spokojnie i stabilnie. Tak samo nie wezmę odpowiedzialności za wypowiedź premiera Morawieckiego mówiącą o tym, że jest zagrożenie ogromne ze strony stu wagnerowców zmierzających w stronę granicy – zapewniał Paweł Cywiński.

– Słowa Donalda Tuska są faktycznie oburzające, to naprawdę przekracza poza normalny dyskurs polityczny. Możemy się spierać o wszystko, o różnego rodzaju przepisy, ustawy, kwestie podatkowe, ale jeśli chodzi o bezpieczeństwo Polski, to tutaj powinien być na jakimś poziomie pewien konsensus i nie powinniśmy w bieżącej polityce używać spraw tak ważnych. Mówimy tu o bezpieczeństwie państwa, już nie o bezpieczeństwie energetycznym, tylko o bezpieczeństwie rozumianym wprost, czyli bezpieczeństwie granic polskich. To jest świętość i każdy polityk powinien robić wszystko, żeby te granice były bezpieczne, bez względu na to kto rządzi albo kto będzie rządził. Od tego zależy bezpieczeństwo wszystkich Polaków, wszystkich obywateli i tutaj podchodzenie z taką nonszalancją do tych kwestii to jest po pierwsze nieodpowiedzialność a po drugie traktowanie swoich wyborców w sposób nieodpowiedni. Nie mi tutaj oceniać z punktu widzenia wyborców Donalda Tuska, ale jeżeli chodzi o interes państwa, to jest to przekroczenie pewnej bariery, której nie powinno się przekraczać. Jeśli chodzi o sytuację na granicy, to takie bagatelizowanie, że tam gdzieś jest stu wagnerowców… Ja przypomnę, że to są ludzie, którzy poziom cywilizacyjny mają bardzo nisko postawiony. To są faktycznie mordercy i zbrodniarze, ale też żołnierze od zadań specjalnych. To jest grupa nie tylko stu osób, tylko kilkudziesięciu tysięcy osób w różnych formacjach, bo oni są w różnych częściach świata właśnie do destabilizowania sytuacji albo politycznej albo militarnej w Afryce – ocenił Karol Rabenda.

– Życzyłbym sobie, żeby temat bezpieczeństwa państwa nie był jakąś sprawą bieżącej rozgrywki politycznej. Niestety jest, ale wydaje mi się, że to dotyczy kilku stron i zarówno Rosja to wykorzystuje i Białoruś, jak i nasza bieżąca rozgrywka w Polsce, tak samo jakby te kwestie bezpieczeństwa państwa czy tych wagnerowców. Mam nadzieję, że odpowiednie służby to monitorują, bo to hasło o stu wagnerowcach zostało rzucone na wiecu politycznym przez premiera Morawieckiego między jednym zdaniem o Donaldzie Tusku a drugim, więc mam nadzieję, że tych spraw też tutaj ta druga strona nie wykorzystuje jako rozgrywki. Nie chcę tu podważać sprawy czy zagrożenie jest realne czy nie, bo po doświadczeniach z dwóch ostatnich lat wiemy, że zagrożenie jest realne i ochrona naszej granicy jest jednym z naszych priorytetów. Co do kwestii tego czy to ma być mur, czy zapora, czy inna kwestia zapewnienia szczelności naszej granicy, to tutaj możemy się spierać, ale na pewno jesteśmy zgodni w tym, że zabezpieczenie naszej granicy, naszego państwa powinno być priorytetem. Powinniśmy kontrolować kto i w jaki sposób naszą granicę przekracza. Jesteśmy koalicją zarówno Unii Europejskiej jak i początkiem, to bezpieczeństwo nie dotyczy tylko naszego kraju ale całej Unii Europejskiej – mówił Łukasz Kopeć.

Posłuchaj:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj