W audycji „SOS Reporterzy” zajęliśmy się sprawą naszej słuchaczki z Kiełpina koło Kartuz. Pani Małgorzata od dwóch lat walczy z producentem mebli o kuchnię, którą zakupiła w salonie w Gdańsku. Zdaniem klientki produkt nie spełniał jej oczekiwań, był źle wykonany i niezgodnie z projektem oraz katalogową ekspozycją.
Było kilka prób naprawienia tej sytuacji – klientka na własny koszt musiała nawet wynająć mieszkanie, bo bez kuchni nie da się żyć.
– Od kwietnia 2022 r. walczę z firmą Black Red White, która nie wywiązała się z umowy dostarczenia pełnowartościowych mebli do kuchni i salonu. Zamówienie na meble zostało złożone dnia 5 lutego 2022 r. Opóźnienie w dostawie mebli wyniosło siedem miesięcy. Kuchnia zaginęła, żaden z pracowników nie umiał odpowiedzieć, gdzie znajdują się zamówione meble. W listopadzie 2022 r. nastąpiła dostawa mebli, a miała być, zgodnie z umową, 13 kwietnia 2022 r. – mówi pani Małgorzata.
TRZY MONTAŻE REKLAMACYJNE
– W grudniu, po montażu mebli kuchennych i szafek do salonu, okazało się, że 90 proc. frontów nadaje się do wymiany, ponieważ są niedomalowane albo porysowane, blendy są niespasowane, brakuje niektórych frontów. Batalia nadal trwała. Do teraz odbyły się cztery montaże kuchni, w tym trzy reklamacyjne, i nie doprowadziły one do ostatecznego zamknięcia procesu reklamacyjnego. Kuchnia nadal ma wiele wad, pomimo trzech montaży reklamacyjnych. W związku z tym, że firma Black Red White nie przystała na moją propozycję rozwiązania sporu, zdecydowałam się na oddanie mebli i demontaż na koszt firmy Black Red White – wyjaśnia nasza słuchaczka.
– Dziś mamy styczeń 2024 r. Pomimo tego, że firma Black Red White nie dostarczyła pełnowartościowego towaru, grozi w swoich pismach adresowanych do mnie, że obciąży mnie kosztami ponadnormatywnego zużycia mebli. Zaznaczę tylko, że firma BRW nie dostarczyła mebli pełnej wartości, a jednocześnie chce mnie obciążyć kosztami za jej ponadnormatywne użytkowanie. Dodam, że żaden z pracowników nie obejrzał kuchni, zanim firma BRW podjęła decyzję o obciążeniu mnie kosztami jej zużycia – podkreśla pani Małgorzata.
FIRMA PRZYZNAJE, ŻE NIE DOTRZYMAŁA TERMINU
Nikt z firmy Black Red White nie chciał w tej sprawie się wypowiedzieć. Eliza Jakóbczyk-Rymarz, starszy specjalista ds. marketingu spółki, przysłała oświadczenie, w którym przyznała, że przyznała, że firma niestety nie dotrzymała pierwotnego terminu realizacji zamówienia. Twierdzi, że klientka została o tym fakcie poinformowana, otrzymała przeprosiny oraz rekompensatę m.in. w postaci bezpłatnej usługi montażu całej kuchni oraz nieodpłatnego wykonania jednego z zamówionych mebli kuchennych. Pani Małgorzata twierdzi, że to nieprawda. Całe oświadczenie producenta mebli publikujemy poniżej:
Ostatecznie już po nagraniu rozmowy z klientką kuchnia została odebrana przez firmę. Pani Małgorzata zamierza nadal walczyć o zwrot dodatkowych kosztów, które poniosła w związku z tą sytuacją.
Grzegorz Armatowski/ua